13 października 2013

Wróciłam! Pocztówki z Porto

Fasada jednej z "najpiękniejszych księgarni świata". O jej historii możecie poczytać TUTAJ
Książki prezentowane na jednej z półek w Livraria Lello.
Obowiązuje zakaz robienia zdjęć w księgarni, więc prezentuję Wam zaledwie dwie fotografie z jej wnętrza. Po zrobieniu tego zdjęcia pracownica księgarni pogroziła mi palcem;)
Rua das Carmelitas. To na tę ulicę pielgrzymują bibliofile z całego świata
Widok na miasto z dziedzińca średniowiecznej katedry Se do Porto


Zachwycające, niesamowite miasto! Żałuję, że miałam tak mało czasu, aby je poznać lepiej



Kamienica kibiców piłkarskich


Urocze, stare tramwaje

Kościół św. Katarzyny. Jedna z wielu wykafelkowanych świątyń - typowych dla Portugalii
Miasto obfituje w mnóstwo krętych i cichych uliczek
Jedna z ruchliwych arterii miasta
Widok na Porto z autostrady. Miescami przypominało mi to miasto krymskie Czufut-Kale, gdyż nadrzeczne domy zbudowane są na skale

Z Porto wyruszyłam na swoje Camino de Santiago.  




Zakładki

W Santiago de Compostela, w katedrze św. Jakuba w czasie mszy dla pielgrzymów dwóch siedzących przede mną, jak się domyślam, Portugalczyków, miało t-shirty z fragmentem wiersza Fernanda Pessoi

20 komentarzy:

  1. Ale miło wędrować z tobą - chociażby ze zdjęciami! Zachwycona księgarnią, zakładkami, kafelkami na budynku... A wszystkim! Zdążyłaś na złotą polską jesień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam, że podzielę się z miłymi czytelnikami mojego bloga swoimi świeżymi jeszcze wrażeniami z urlopu:) W Portugalii bardzo podobały mi się świątynie i domy prywatne wyłożone kafelkami zwanymi azulejos. Przepięknie wyglądają. Oprócz tego na wielu domach widnieją wizerunki świętych wykonane za pomocą właśnie owych glazurowanych płytek. W trakcie camino mijałyśmy mnóstwo takich domów.
      Uwielbiam złotą polską jesień! Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Bardzo się cieszę, że tyle pięknych i ciekawych zdjęć można sobie tu pooglądać. Ta księgarnia! Co za wnętrze! Wykafelkowane świątynie - bardzo oryginalne, u nas niespotykane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Księgarnia urzekająca. Jednak zbyt duża liczba turystów wewnątrz trochę uniemożliwiała podziwianie jej uroku, ponadto miałam na sobie plecak ograniczający swobodę poruszania się (przejścia między regałami wąziutkie), ale cieszę się, że mogłam zobaczyć tę "świątynię" bibliofila i uszczknąć nieco jej atmosfery. Żałuję tylko, że nie kupiłam sobie w tej księgarni żadnej książki.

      Usuń
  3. Rewelacyjna fotorelacja.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że Ci zazdroszczę odwiedzin w tej najpiękniejszej księgarni, i ze zakładeczki są super.

      Usuń
    2. Zakładeczki były przeróżne w różnych sklepach z upominkami i zawsze obok pocztówek. Nie byłabym sobą, gdybym parę z nich nie przywiozła ze sobą;)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to są te azulejos.:) Te płytki to chyba już prawdziwy symbol Portugalii.:)
      Zupełnie nie rozumiem owego zakazu robienia zdjęć... Czym to szkodzi? Zabytki są dobrem publicznym. Irytuje mnie ten zakaz gdzieniegdzie i już.:)

      Usuń
    2. Skoro nawet na Wawelu pozwolili robić zdjęcia :)

      Usuń
  5. Piękna wyprawa, cudowne zdjęcia. Chociaż nie byłam w Porto, to Twoje zdjęcia przypomniały mi Lizbonę, która mam nadzieję jeszcze kiedyś odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyję jeszcze tą wyprawą:) Lizbona... Była całkiem blisko. Może kiedyś...:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Ach Beatko jak pięknie, zazdraszczam:) strasznie. Zdjęcia bardzo klimatyczne, bardzo podobał mi się sufit księgarni:) Witamy z powrotem:) xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężkie są powroty z pięknych miejsc do codzienności...:) Tęsknię za Camino:)

      Usuń
    2. A Twoje stopy też tęsknią?;-))) jakoś tak przeczuwam, że za rok tam wrócisz :-)

      Usuń
    3. O nogach pielgrzymom nie trzeba przypominać:) Chciałabym wrócić...

      Usuń
  7. Lubię Portugalię, a parę lat temu byłam również w Porto - turystycznie. Pierwszy etap swojej drogi odsłoniłaś, więc czekam na ciąg dalszy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie bym wróciła do Porto:) Cudne miasto. A Portugalię pokochałam, przemierzyłam jej kawałek i jestem uwiedziona na zawsze:)

      Usuń
  8. Ten fragment wiersza F. Pessoa jest jak najbardziej na temat, bo o drodze - "caminho".::
    Pedras no caminho
    guardo todas...
    Um dia vou
    construir um castelo.

    Kamienie zebrane po drodze
    zatrzymam je wszystkie...
    Któregoś dnia
    zbuduję z nich zamek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Piękne słowa... Oddaje istotę pielgrzymowania.
      Swego czasu szukałam w sieci tłumaczenia tego fragmentu, ale bez skutku. A masz może cały wiersz?:) W oryginalnym języku i w przekładzie?

      Usuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.