3 września 2014

Gawędy Marka Nowakowskiego



[…] czy literatura czerpie soki z dramatów egzystencji ludzi, ich szarpania się, sukcesów i klęsk? Czy ona raczej tworzy wirtualną rzeczywistość, która - jak wiele rzeczy w tym kraju - odstaje od prawdy. Czy współczesna literatura nie służy bańkom mydlanym?
Marek Nowakowski, Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach, Zysk i S-ka, Poznań 2014, s. 90.


1 września 2014

75. rocznica wybuchu II wojny światowej - misterium iniquitatis




Od Jasnogórskiego Tronu Maryi kierujemy do Polaków w Ojczyźnie i poza jej granicami słowo pasterskie z okazji 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Była ona straszliwym doświadczeniem dwudziestowiecznej Europy i świata. Pochłonęła dziesiątki milionów istnień ludzkich, odcisnęła się na losach narodów i państw. Stała się początkiem wieloletniego czasu przemocy, bezprawia i bezsilności, straty najbliższych oraz utraty Ojczyzny. II wojna światowa ujawniła otchłań zła, do jakiego zdolne są zbrodnicze ideologie i systemy polityczne, które odwróciły się od Boga, przekreślając Jego prawa. Z drugiej zaś strony ukazała też piękno i siłę ludzkiego ducha, czerpiącego często swą siłę ze źródeł wiary: gotowość do poświęceń w imię niezbywalnego prawa narodów do życia w wolności, stawanie w obronie wartości, które kształtowały drogę pokoleń, czynne przeciwstawianie się dyktatowi zła. [...]

 Polska jako pierwsza doświadczyła tragedii i skutków tej wojny. We wrześniu 1939 roku dwaj najeźdźcy, dokonując czwartego rozbioru Rzeczypospolitej, nie tylko odebrali nam wolność, ale zaczęli też burzyć utrwalony porządek życia, dając pierwszeństwo sile przed prawem, moralnemu bezładowi przed porządkiem chrześcijańskich zasad, narzucając bezbożną ideologię narodowego socjalizmu i ateistycznego komunizmu.

31 sierpnia 2014

Dwa wspomnienia Marka Nowakowskiego o karnawale Solidarności




Gorący czas karnawału Solidarności napawał optymizmem i my, pisarze w ZLP, na miarę swoich możliwości braliśmy udział w tym odradzaniu się Polski. Po zebraniach, naradach, posiedzeniach często jeszcze gawędziliśmy w ścisłym gronie. Andrzej Jarecki, Jerzy S. Sito, Kazimierz Dziewanowski, Lech Bądkowski, Zbigniew Kubikowski byli częstymi uczestnikami tych spotkań. Patrząc na Leszka Proroka, myślałem wtedy o tym, jakże myląca jest jego powierzchowność. Miękki inteligent, niepozorna postura, urzędniczy typ. W dodatku tak śmiesznie się poruszał, krótkim sprężystym kroczkiem, obijając o siebie kostki stóp. Z tego powodu nogawki spodni u dołu opatrzone były skórzanymi łatkami. Ale te śmieszności traciły zupełnie na znaczeniu przy bliższym poznaniu.