Tym razem napiszę wyjątkowo nie o książce, tylko filmie. Dziś go kupiłam (jest dołączony do tygodnika "Gazeta Polska") i obejrzałam.
Wstrząsający do głębi! Szokujący, poruszający, kapitalny! Obowiązkowy film dla każdego dorosłego Polaka. Podkreślam: dorosłego, bo zawiera drastyczne archiwalne zdjęcia i nagrania. Absolutnie unikatowe. Niezwykłej wagi. W filmie wypowiadają się nie tylko historycy i politycy, lecz także ocalałe ofiary dwóch zbrodniczych totalitaryzmów. Przynajmniej próbują, bo nawet po tylu latach jest im trudno opowiadać o przeżytej gehennie... Dużo nieznanych faktów podają twórcy filmu. Ujawniają nagrania, które dotąd były niedostępne. Opowiadają między innymi o współpracy NKWD z gestapo (przedstawiają podpisany w tej sprawie tajny dokument) i milionach ofiar ZSRS, którzy do dziś nie mają pomników. Pokazują też zaczadzenie
komunizmem występujące o zachodnich lewicowych intelektualistów. Puenta tego filmu to swoista przestroga dla współczesnych Europejczyków przymykających oczy na to, co dzieje się w putinowskiej Rosji, w której zresztą ten film wywołał zamieszki. Warto kupić i obejrzeć ten film!
Economist.com :
„Soviet Story” to najpotężniejsza jak dotąd
odtrutka na próby sfałszowania historii. To
porywający, odważny i bezkompromisowy film.
Z materiałów dystrybutora tego niezwykłego filmu można się dowiedzieć, że:
1. "The Soviet
Story" to film dokumentalny produkcji łotewskiej, w reżyserii Edvīnsa
Šnore. Wyprodukowany w roku 2008 był od tej pory pokazywany na wielu
międzynarodowych festiwalach, zbierając znakomite recenzje m.in. w "The Economist"
i "The New York Times". Film został wydany
już w 30. krajach na świecie, pokazany w 20. telewizjach narodowych oraz 40.
kanałach telewizyjnych w USA [polskie telewizje chyba tego filmu nie wyemitowały (?); nie znalazłam o tym informacji].
2. "The Soviet Story" to opowieść o potężnym sojuszniku państw
zachodnich, który pomagał nazistom w zagładzie Żydów i mordował własnych
obywateli na skalę przemysłową. 9 maja 1945 r. ów potężny sojusznik święcił
swój triumf przy wsparciu Zachodu. Jego zbrodnie stały się tematem tabu,
a historia najbardziej zbrodniczego reżimu Europy nigdy nie została opowiedziana. Aż do dziś...
PS. Poszperałam w sieci i znalazłam informację na portalu niezależna.pl, że film wyemitowały telewizje 10 krajów – od Estonii i Łotwy, po Ukrainę i
Gruzję. Nie pokazano go w Europie Zachodniej, natomiast mogli go
zobaczyć Amerykanie. W TVP był jednym z najdłużej oczekujących na emisję
„półkowników” i w końcu nadano go po cichu w środku nocy.