Zanim spłoniesz na stosie, o warszawska chwało,
Zwiążą twoje usta, ręce będą pętać.
Przyjaciele – to wszystko, co nam pozostało –
Żałować. Płakać? – płakać. Pamiętać? – pamiętać.
Marian Hemar
78 lat temu wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły o
świcie granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając II wojnę światową. Osamotnione w
walce Wojsko Polskie nie mogło skutecznie przeciwstawić się agresji Niemiec i sowieckiej
inwazji dokonanej 17 września. Konsekwencją tej sytuacji stał się IV rozbiór
Polski dokonany przez Hitlera i Stalina.
Marian Hemar w 1942 r. wydał tomik wierszy Dwie Ziemie Święte, w którym
zamieścił m.in. swój słynny wiersz pt. Modlitwa, napisany rok wcześniej w
Egipcie. Warto go przypomnieć w rocznicę napaści Niemiec na Polskę...
Modlitwa
Nie sprowadzaj nas cudem na Ojczyzny łono,
Ni przyjaźnią angielską, ni łaską anielską.
Jeśli chcesz nam przywrócić ziemię rodzicielską,
Nie wracaj darowanej. Przywróć zasłużoną.
Nasza to wielka wina, żeśmy z Twoich cudów
Nic się nie nauczyli. Na łaski bezbrzeżne
Liczyliśmy, tak pewni, jakby nam należne,
Aby nas wyręczały z Jej należnych trudów.
Za bardzośmy Ojczyznę kochali świętami.
Za bardzośmy wierzyli, że zawsze nad Wisłą
Cud będzie czekał na nas i gromy wytrysną
Z niebieskiej maginockiej linii ponad nami.
I co dzień szliśmy w pobok Niej - tak jak przechodzień
Mija drzewo, a Boga w drzewie nie pamięta.
A Ojczyzna codziennie przecież była święta,
A Ona właśnie była tym cudem na co dzień.
Spraw, by wstała o własny wielki trud oparta,
Biała z naszego żaru, z naszej krwi czerwona,
By drogo kosztowała, drogo zapłacona,
Żebyśmy już wiedzieli, jak wiele jest warta.
By już na zawsze była w każdej naszej trosce
I już w każdej czułości, w lęku i rozpaczy,
By wnuk, zrodzon w wolności, wiedział, co to znaczy
Być wolnym, być u siebie - Być Polakiem w Polsce