Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jan Lechoń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jan Lechoń. Pokaż wszystkie posty

13 listopada 2014

Kobiety, czytajcie opowiadania Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej!


Człowiek, żeby żyć, nie może myśleć do dna. Zwariowałby. Więc myśli po wierzchu, więc czuje brzeżkiem serca. Nie wolno schodzić do dna.



(Stanisława Kuszelewska-Rayska, Pan Czesław i Zosia [w:] tejże, Kobiety, Zysk i S-ka, Poznań 2014, s. 206)



Proza obyczajowa Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej ukazuje w przejmujący sposób ludzkie losy pogmatwane przez wojnę. Jej opowiadania obrazują przede wszystkim rolę polskich kobiet w ruchu oporu i Powstaniu Warszawskim. Kuszelewska-Rayska napisała je między lipcem 1945 roku i marcem 1946 roku, a więc wkrótce po zakończeniu Apokalipsy. Mamy do czynienia z najwartościowszą, kunsztowną literaturą - zapierającą dech w piersi i uczącą pokory. Tom opowiadań wydał tuż po wojnie, a więc bardzo szybko, Instytut Literacki. Sążniste recenzje poświęcili im między innymi Zofia i Melchior Wańkowiczowie. W swoim Dzienniku wspomniał o nich w ciepłych słowach Jan Lechoń. Czy trzeba większej rekomendacji?





Źródło: wszystkie zdjęcie ze strony Kultura Paryska


 Ukazanie się tych opowiadań w kraju po przeszło siedemdziesięciu latach (!) to ogromne wydarzenie w polskim życiu literackim. Można jednak odnieść wrażenie, że przechodzi ono bez echa. A powinno być głośno! Opowiadania te oddziałują świdrująco - nie dają spokoju, wyrywają z odrętwienia myślowego i uczuciowego.



Mimo niewoli i okrutnego terroru polskie kobiety heroicznie walczą o rzeczy elementarne. Jedna z bohaterek tak powie o tym ułomnym życiu, jakie starają się wieść w czasie wojny:



[…] nasze życie jest jakby odarte z kory, obłupane z łyka, został trzon, rdzeń. Liczą się tylko rzeczy najważniejsze, właśnie istotne, prawdziwe: żywność, miłość, odwaga, praca, śmierć. Reszta jest niepotrzebna. Człowiek […] nie ma już tutaj ram.



Owe ramy to stanowiska, pieniądze, strój, mienie… Wojna ogołaca człowieka z tego wszystkiego, za czym w czasach pokoju gonimy bez tchu.  Jest, jaki jest, nie może nic udać - doda za chwilę ta sama bohaterka.



Ma albo nie ma: walor w przyjaźni, urok w miłości, talent w pracy, odwagę walki, zdolność do zarobku, do przetrzymania, do uśmiechu na mrozie, do podzielenia się chlebem […].