6 sierpnia 2017

Wiersze Krystyny Krahelskiej - poetki rodem z Polesia, Warszawskiej Syreny, harcerki, żołnierza AK

Zachód słońca na pielgrzymim szlaku do Częstochowy: 2009



Krystyna Krahelska

                  ***                                                                                              Matce

Żytom kwitnącym się pokłoń,
Nieruchomym w bieli dnia
Pod jasną, słoneczną spiekotę,
Lasom zielonym się pokłoń
I wodzie, co się pod światło z błękitnej zdaje być złotą,

Pokłoń się niebu i łąkom, i chmurom
Żeglującym jak jasne bryły
I drodze do domu powiedz:
Stopy moje stęskniły się za siwym jej pyłem.

Pielgrzymi szlak do Częstochowy: 2009


Organy wierzących

                                                                                                      Jasi

Organowym pasażem wiara przenika przez serce…
…O nieśmiertelność modlić się trzeba nawet w godzinę śmierci.
Jak deszcze równe i ciche dźwięki pokój niosą wierzącym w Panu,
Rozkwitają, jak kwiaty - kolejno, światło spływa w kościół drewniany,
Grzmią fugę, gniew Pański wieszczą, aż trzęsie się strop ponad chórem…
…Znów się wodą spokój przelewa, płyną dźwięki nieprzerwanym chórem,
Chrystusowa męka i miłość, radość wieczna - ponad każdą żałobę…
…Idź moimi śladami, zamieszkam jak w obszernym domostwie w tobie.

Pielgrzymi szlak do Częstochowy: 2009




***


Gdy przyjdzie czas odlotu do krainy innej
Chcę odlecieć w porywie szczęścia i natchnienia
Jak ptak, co uciekając z ziemi niegościnnej,
Ziemię na niebo zamienia.




W przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego Krystyna Krahelska zapisała: 

Będę chwytała życie. W mieście czy w polu, czy w lesie. Pachną łąki i pola, i świat wielki żyje. 
Tu jest moja najbliższa Ojczyzna.