1 maja 2013

Opowieść o Krakowie, Tarnowie, Krasiczynie i najpiękniejszej z Polek

Spacerując w Krakowie ulicą Sławkowską, pomyśl, że w jednej z kamienic, pod numerem piętnastym, mieszkali Sanguszkowie, którzy należeli do jednego z najstarszych rodów magnackich. Była to jedna z ulic XIX-wiecznego Krakowa, gdzie pałace i kamienice zajmowali arystokraci i mieszczaństwo. W pałacu, który dziś stanowi siedzibę Hotelu Grand, mieszkała księżna Marcelina Czartoryska z Radziwiłów. Jej salon muzykalny był ważnym miejscem spotkań towarzysko-kulturalnych. Kiedy będziesz w barokowym Kościele Karmelitów na Piasku, bądź świadom, że jego wiekopomne i święte mury były świadkiem nie tylko chrzcin syna Alicji Bachledy-Córuś i Colina Farrella, ale przede wszystkim wielu głośnych swego czasu ślubów, które stawały się wielkimi wydarzeniami patriotycznymi nie tylko na lokalną skalę. To w tej świątyni  pobrali się m.in. Jadwiga Sanguszko z Adamem Sapiehą - późniejsi rodzice pierwszego metropolity krakowskiego, czyli kardynała Adama Stefana Sapiehy. Co ciekawe, ślub ten zainicjował w kręgach ziemiaństwa i arystokracji modę na zakładanie strojów narodowych przez młodą parę. Tradycja ta przetrwała aż do drugiej wojny światowej. Gdy zaś odwiedzisz Kościół Reformatów, wiedz, że w 1891 roku odbyła się w nim msza żałobna za siostrę Jadwigi, księżniczkę Helenę Sanguszko, która zgromadziła nieprzebrane tłumy krakowskich mieszczan, nie wspominając o licznych przedstawicielach rodzin książęcych. Wyobraź też sobie, że spod Pałacu pod Baranami 14 lutego 1858 roku wyruszył kulig, nazwany później sanguszkowskim, który wiózł zaaranżowany weselny orszak. Kuligi były ulubioną rozrywką krakowskich mieszczan w porze zimowej. Takie oto ciekawostki (a jest ich znacznie, znacznie więcej!) można wyłuszczyć ze wspaniałej książki, do której sięgnięcia chcę Was dziś zachęcić.