13 września 2013

"Literatura na trzeźwo"

Odkryłam nowy ciekawy program o literaturze, który można oglądać w TV Republika. Niestety do tej stacji nie mam dostępu w telewizorze, ale oglądam sobie poszczególne odcinki w internecie. Najbardziej zainteresowały mnie szczególnie dwa: z udziałem Marka Nowakowskiego i drugi z Antonim Liberą. Zachęcam do posłuchania i obejrzenia, zwłaszcza miłośników tych literatów, przy czym muszę podkreślić, że ten pierwszy to Mistrz:) 


Odcinek m.in. z Markiem Nowakowskim. Rozmowa na tle jego ukochanej Warszawy.


Odcinek m.in. z Antonim Liberą


W najbliższą niedzielę, i tu zwracam się do Książkowca, spotkanie z Wojciechem Wenclem. Oglądaj!:)
Natomiast w dniu pogrzebu Sławomira Mrożka wyemitowany będzie odcinek specjalnie poświęcony jego sylwetce i dorobkowi. Tak twórcy programu zachęcają do obejrzenia tego odcinka:

Czy Sławomira Mrożka można nazwać konserwatywnym krytykiem kultury? Co o tym myślą: Antoni Libera, który był bliskim znajomym pisarza, oraz Dariusz Gawin?

Zapowiada się ciekawie!




12 września 2013

"Brakuje wam żywiołu ojczystego"


Przewodnik po okolicach mickiewiczowskich i rejtanowskich ziemi nowogródzkiej z 1938 roku. Można go obejrzeć na stronie Polona.pl

Za sprawą artykułu w „Gazecie Krakowskiej”, w którym nauczyciele wyrazili swój niepokój związany z usunięciem kilka lat temu z programu nauczania gimnazjów „Pana Tadeusza” i „Trylogii” – w mediach na nowo zagościł temat doboru lektur dla szkół. Małą "cegiełkę" chciałabym dodać do tej dyskusji, właściwie tylko przytoczyć cytat, ale jakże wymowny. Jest to fragment eseju Barbary Wachowicz o "kraju lat dziecinnych" Adama Mickiewicza:



12 sierpnia 1852 roku Mickiewicz powiedział podczas rozdania nagród uczniom Szkoły Polskiej w Paryżu: 

"Brakuje wam żywiołu ojczystego, tego, co niebo ojczyste daje, co starożytni nazywali genius loci (duchem miejscowym), tego, co tak pomogło nam w życiu, nie macie kraju, tej wielkiej Polski".

Jeśli dotrzecie do miejsc Mickiewiczowskiego raju, odkryjecie, że polskość wspaniała i uroda pejzażu ostały się nie tylko w literaturze. Zobaczycie całe łany "gryki jak śnieg białej" wokół Nowogródka, w Zaosiu powitają was "pola malowane zbożem rozmaitem" i "ciche grusze" na miedzach. Pod Czombrowem bursztynowi się świerzop. Szumią drzewa parku w Tuhanowiczach. A Świteź nie tylko "jasne rozprzestrzenia łona", tęcz
ale owią się na błękicie jej wód przedziwne, bajeczne kolory...


 [...]

13 września 1807 roku Franciszek i Adam Mickiewiczowie rozpoczęli naukę w nowogródzkiej szkole Ojców Dominikanów. Bohdan Urbankowski w swej świetnej, odkrywczej księdze "Adam Mickiewicz. Tajemnica wiary, miłości i śmierci" słusznie stwierdza: "Tym, którzy od lat wielu reformują naszą humanistykę, organizacja nauczania w tej szkole może podsunąć ciekawe rozwiązania. Może nawet naszym uczelniom uda się osiągnąć poziom tej nowogródzkiej szkółki"...

Oby! Gwoli uzasadnienia tego okrzyku powiem, że absolwentki wydziałów polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (!) w Poznaniu nie wiedziały, z jakiego utworu pochodzi cytat: "Jeśli zapomnę o nich, Ty - Boże na niebie zapomnij o mnie!". Spójrzmy więc, co obejmował program nowogródzkiej "szkółki", gdy zaczął w niej edukację jako dziewięcioletnie dziecię przyszły autor tych słów z III części "Dziadów"...

"Program klasy pierwszej obejmował: naukę chrześcijańską: o cnotach miłości bliźniego, składzie wiary; naukę moralną: o stosunku dzieci do rodziców i historię świętą od stworzenia świata aż do króla Dawida; dalej: geografię Europy, w szczególności Rosji; naukę arytmetyki, o działaniach prostych i złożonych; wreszcie naukę gramatyki polskiej i łacińskiej". Mickiewicz studiuje dzieła takich mistrzów literatury ojczystej jak: Piotr Skarga, Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Łukasz Górnicki, Szymon Zimorowic. Kończąc w czerwcu 1815 roku edukację u Ojców Dominikanów, otrzymuje następujące świadectwo: "Wszem i wobec czynimy wiadomym, iż pan Adam Mickiewicz w publicznej szkole naszej Nowogródzkiej do wszystkich nauk jak: matematyka, fizyka, chemia, literatura, historia etc., pilnie się przykładał, pobożnością, nieskazitelnością obyczajów przyświecał". I takowe świadectwo otrzymał: "Zdrowie - mierne. Pilność - nadmierna. W logice - celujący. W fizyce i historii naturalnej - celujący. W historii dziejów - najlepszy. W literaturze - dobry".

Wyróżnienia moje.

Zachęcam do lektury całego tekstu Barbary Wachowicz!