Za sprawą artykułu w „Gazecie Krakowskiej”, w którym nauczyciele wyrazili swój niepokój związany z usunięciem kilka lat temu z programu
nauczania gimnazjów „Pana Tadeusza” i „Trylogii” – w mediach na nowo
zagościł temat doboru lektur dla szkół. Małą "cegiełkę" chciałabym dodać do tej dyskusji, właściwie tylko przytoczyć cytat, ale jakże wymowny. Jest to fragment eseju Barbary Wachowicz o "kraju lat dziecinnych" Adama Mickiewicza:
12 sierpnia 1852 roku Mickiewicz powiedział podczas rozdania
nagród uczniom Szkoły Polskiej w Paryżu:
"Brakuje wam żywiołu ojczystego,
tego, co niebo ojczyste daje, co starożytni nazywali genius loci (duchem
miejscowym), tego, co tak pomogło nam w życiu, nie macie kraju, tej wielkiej
Polski".
Jeśli dotrzecie do miejsc Mickiewiczowskiego raju, odkryjecie, że polskość
wspaniała i uroda pejzażu ostały się nie tylko w literaturze. Zobaczycie całe
łany "gryki jak śnieg białej" wokół Nowogródka, w Zaosiu powitają was
"pola malowane zbożem rozmaitem" i "ciche grusze" na
miedzach. Pod Czombrowem bursztynowi się świerzop. Szumią drzewa parku w
Tuhanowiczach. A Świteź nie tylko "jasne rozprzestrzenia łona", tęczale
owią się na błękicie jej wód przedziwne, bajeczne kolory...
[...]
13 września 1807 roku Franciszek i Adam Mickiewiczowie
rozpoczęli naukę w nowogródzkiej szkole Ojców Dominikanów. Bohdan Urbankowski w
swej świetnej, odkrywczej księdze "Adam Mickiewicz. Tajemnica wiary,
miłości i śmierci" słusznie stwierdza: "Tym, którzy od lat wielu
reformują naszą humanistykę, organizacja nauczania w tej szkole może podsunąć
ciekawe rozwiązania. Może nawet naszym uczelniom uda się osiągnąć poziom tej
nowogródzkiej szkółki"...
Oby! Gwoli uzasadnienia tego okrzyku powiem, że absolwentki wydziałów
polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (!)
w Poznaniu nie wiedziały, z jakiego utworu pochodzi cytat: "Jeśli zapomnę
o nich, Ty - Boże na niebie zapomnij o mnie!". Spójrzmy więc, co obejmował
program nowogródzkiej "szkółki", gdy zaczął w niej edukację jako
dziewięcioletnie dziecię przyszły autor tych słów z III części
"Dziadów"...
"Program klasy pierwszej obejmował: naukę chrześcijańską: o cnotach
miłości bliźniego, składzie wiary; naukę moralną: o stosunku dzieci do rodziców
i historię świętą od stworzenia świata aż do króla Dawida; dalej: geografię
Europy, w szczególności Rosji; naukę arytmetyki, o działaniach prostych i
złożonych; wreszcie naukę gramatyki polskiej i łacińskiej". Mickiewicz
studiuje dzieła takich mistrzów literatury ojczystej jak: Piotr Skarga, Mikołaj
Rej, Jan Kochanowski, Łukasz Górnicki, Szymon Zimorowic. Kończąc w czerwcu 1815
roku edukację u Ojców Dominikanów, otrzymuje następujące świadectwo:
"Wszem i wobec czynimy wiadomym, iż pan Adam Mickiewicz w publicznej
szkole naszej Nowogródzkiej do wszystkich nauk jak: matematyka, fizyka, chemia,
literatura, historia etc., pilnie się przykładał, pobożnością,
nieskazitelnością obyczajów przyświecał". I takowe świadectwo otrzymał:
"Zdrowie - mierne. Pilność - nadmierna. W logice - celujący. W fizyce i
historii naturalnej - celujący. W historii dziejów - najlepszy. W literaturze -
dobry".
Wyróżnienia moje.
Zachęcam do lektury całego tekstu Barbary Wachowicz!