Przewodnik po okolicach mickiewiczowskich i rejtanowskich ziemi nowogródzkiej z 1938 roku. Można go obejrzeć na stronie Polona.pl |
Za sprawą artykułu w „Gazecie Krakowskiej”, w którym nauczyciele wyrazili swój niepokój związany z usunięciem kilka lat temu z programu
nauczania gimnazjów „Pana Tadeusza” i „Trylogii” – w mediach na nowo
zagościł temat doboru lektur dla szkół. Małą "cegiełkę" chciałabym dodać do tej dyskusji, właściwie tylko przytoczyć cytat, ale jakże wymowny. Jest to fragment eseju Barbary Wachowicz o "kraju lat dziecinnych" Adama Mickiewicza:
12 sierpnia 1852 roku Mickiewicz powiedział podczas rozdania
nagród uczniom Szkoły Polskiej w Paryżu:
"Brakuje wam żywiołu ojczystego,
tego, co niebo ojczyste daje, co starożytni nazywali genius loci (duchem
miejscowym), tego, co tak pomogło nam w życiu, nie macie kraju, tej wielkiej
Polski".
Jeśli dotrzecie do miejsc Mickiewiczowskiego raju, odkryjecie, że polskość wspaniała i uroda pejzażu ostały się nie tylko w literaturze. Zobaczycie całe łany "gryki jak śnieg białej" wokół Nowogródka, w Zaosiu powitają was "pola malowane zbożem rozmaitem" i "ciche grusze" na miedzach. Pod Czombrowem bursztynowi się świerzop. Szumią drzewa parku w Tuhanowiczach. A Świteź nie tylko "jasne rozprzestrzenia łona", tęczale owią się na błękicie jej wód przedziwne, bajeczne kolory...
[...]
13 września 1807 roku Franciszek i Adam Mickiewiczowie
rozpoczęli naukę w nowogródzkiej szkole Ojców Dominikanów. Bohdan Urbankowski w
swej świetnej, odkrywczej księdze "Adam Mickiewicz. Tajemnica wiary,
miłości i śmierci" słusznie stwierdza: "Tym, którzy od lat wielu
reformują naszą humanistykę, organizacja nauczania w tej szkole może podsunąć
ciekawe rozwiązania. Może nawet naszym uczelniom uda się osiągnąć poziom tej
nowogródzkiej szkółki"...
Oby! Gwoli uzasadnienia tego okrzyku powiem, że absolwentki wydziałów polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (!) w Poznaniu nie wiedziały, z jakiego utworu pochodzi cytat: "Jeśli zapomnę o nich, Ty - Boże na niebie zapomnij o mnie!". Spójrzmy więc, co obejmował program nowogródzkiej "szkółki", gdy zaczął w niej edukację jako dziewięcioletnie dziecię przyszły autor tych słów z III części "Dziadów"...
"Program klasy pierwszej obejmował: naukę chrześcijańską: o cnotach miłości bliźniego, składzie wiary; naukę moralną: o stosunku dzieci do rodziców i historię świętą od stworzenia świata aż do króla Dawida; dalej: geografię Europy, w szczególności Rosji; naukę arytmetyki, o działaniach prostych i złożonych; wreszcie naukę gramatyki polskiej i łacińskiej". Mickiewicz studiuje dzieła takich mistrzów literatury ojczystej jak: Piotr Skarga, Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Łukasz Górnicki, Szymon Zimorowic. Kończąc w czerwcu 1815 roku edukację u Ojców Dominikanów, otrzymuje następujące świadectwo: "Wszem i wobec czynimy wiadomym, iż pan Adam Mickiewicz w publicznej szkole naszej Nowogródzkiej do wszystkich nauk jak: matematyka, fizyka, chemia, literatura, historia etc., pilnie się przykładał, pobożnością, nieskazitelnością obyczajów przyświecał". I takowe świadectwo otrzymał: "Zdrowie - mierne. Pilność - nadmierna. W logice - celujący. W fizyce i historii naturalnej - celujący. W historii dziejów - najlepszy. W literaturze - dobry".
Wyróżnienia moje.
Zachęcam do lektury całego tekstu Barbary Wachowicz!
Może jest i wymowny ale zawsze sądziłem, że Nowogródek i okolice historycznie należały do Wielkiego Księstwa Litewskiego a tylko w okresie międzywojennym bezpośrednio do Polski a i sam Mickiewicz pisał "Litwo, ojczyzno moja" :-).
OdpowiedzUsuńTak, ale dla Mickiewicza Litwa nie oznaczała państwa, tylko jedną z ziem polskich.:) Przecież od czasów unii lubelskiej Wielkie Księstwo Litewskie wchodziło w skład Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym Litwa była dla niego kwintesencją Polski i polskości. Poza tym dobrze wiemy, w jakim języku pisał:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie żebym twierdził, że Mickiewicz był Litwinem, chociaż Litwini coś na ten temat pewnie mieliby to powiedzenia :-) ale przecież język dzieła nie zawsze przesądza o narodowości - vide Conrad czy Potocki. Nie wiem czy Litwa była dla Mickiewicza tylko jedną z ziem polskich - świadomość odrębności Korony i Litwy była jednak bardzo duża ale to już chyba takie nasze polonocentryczne patrzenie na historię :-).
UsuńUważam, że takie było ówczesne rozumienie ojczyzny, ziemi ojców. Dlatego na samym początku poematu będącego "polską biblią" nie ma wezwania do Polski. A wspominając o języku, miałam na myśli przede wszystkim to, że Mickiewicz nie znał litewskiego i że "Pana Tadeusza" pisał wśród Polaków, na co zwracał uwagę prof. Stanisław Tarnowski, podkreślając, że "powstał pośród społeczeństwa polskiego".
UsuńTo już się pogubiłem :-) bo wychodzi na to, że skoro na Litwie się urodził i stąd pochodzili jego rodzice (i chyba też wcześniejsi przodkowie) to "ziemią ojców" była Litwa :-). Co do języka twórczości to myślałem, że mamy to już za sobą :-).
UsuńMoże przyjmijmy po prostu, że Mickiewicz dorastał na pograniczu trzech kultur: polskiej, litewskiej i białoruskiej? Co ty na to?:) I że urodzony na Nowogródczyźnie poeta przede wszystkim był obywatelem
Usuńi spadkobiercą ponad czterowiekowej tradycji wielonarodowościowej Rzeczpospolitej Obojga Narodów.:) Poczucie jedności narodowej było silne. "Dziwneć to były losy tej naszej Korony i naszej Litwy! wszak to jak małżonków dwoje!" - mówi Gerwazy:) Mam taką książkę, niestety nie tutaj w Krakowie, w której przeczytałam, ze Mickiewicz pochodził ze szlachty litewskiej, ale mocno spolonizowanej. Na kanwie naszej dyskusji muszę po nią sięgnąć i ponownie przeczytać;)
Gdyby Mickiewicz urodził się w Skawinie lub Kalwarii Zebrzydowskiej napisałby pewnie "Małopolsko! Ojczyzno moja!".
OdpowiedzUsuńSprawę Mickiewicza objaśnił np. Czesław Miłosz w eseju "O konflikcie polsko-litewskim": "trudno (...) zrobić z niego Litwina w nowoczesnym pojęciu, które za jego życia nie było jeszcze znane. Z pewnością sięgał do "Kroniki litewskiej" Stryjkowskiego pisał "Żywilę", "Grażynę", "Konrada Wallenroda" - wszędzie Litwa - ale folklor w jego utworach pochodzi z jego rodzinnych okolic, czyli jest białoruski, język rodzinny polski, a "Litwo, ojczyzno moja" jest apostrofą do Litwy jako rozległego obszaru między Bałtykiem i Prypecią, nie w znaczeniu narodowym".
[C.Miłosz, T.Venclova "Powroty do Litwy"]
Dziękuję za ten cytat! Zatem Miłosz uważał, że nie należy przykładać dzisiejszego rozumienia terminów "naród" czy "państwo" do dziewiętnastowiecznych realiów.
UsuńBeatko, pięknie, że podnosisz temat lektur, bo serce mnie boli - nie tylko jako nauczyciela, ale i Polkę. Przytoczony fragment Wachowicz w całości mam w "Siedzibach wielkich Polaków" i będę sobie dawkować, wracać, spacerować...:)
OdpowiedzUsuńMarlow, dziwi mnie twój wywód, bo dopiero u mnie udowadniałeś, że Irena Anders - ta druga - była Polką i używałeś dokładnie odwrotnych argumentów!
Idąc tym tropem może prześledzimy pochodzenie Miłosza? Uważasz go za Polaka czy Litwina? Na własne uszy słyszałam, gdy pytany przez dziennikarkę odpowiedział, że jest Litwinem piszącym po polsku. I niech tak zostanie, bo wtedy przynajmniej rozumiem jego antypolskie wypowiedzi. O Mickiewiczu tego samego nie da się powiedzieć. Sama Wachowicz przywaliłaby nas górą cytatów (np. w: "Ty jesteś jak zdrowie").
Zatem "Siedziby wielkich Polaków" to zbiór opublikowanych na łamach prasy esejów Wachowicz? Świetnie! Jak tylko wrócę z urlopu będę polować na tę książkę.
UsuńBoli mnie sprawa usuwania klasyki z kanonu lektur. Będę do tej sprawy wracać i ją śledzić.
Miałam szczęście odwiedzić Nowogródek i Zaosie, zanurzyć stopę w wodach jeziora Świteź. Nadal jest tam pięknie, można odnaleźć wiele śladów polskości, ale coraz ich mniej, niestety...
OdpowiedzUsuńWspaniale! Chętnie bym przeczytałam Twoją relację z tego pobytu na Nowogródczyźnie, jeśli na swoim blogu o tym pisałaś :)
UsuńPisałam :) Jeśli zajrzysz do zakładki "Podróżniczo", to znajdziesz linki do impresji białoruskich. Tak chyba najłatwiej znaleźć te wpisy :)
Usuń