14 marca 2015

"Kazik z leopardem, którego sam ubił". Listy z Afryki Kazimierza Nowaka

Fragmenty listów KLIK

Rowerowa wyprawa Kazimierza Nowaka przez Afrykę, którą podróżnik odbył w latach 1931-1936, została na nowo odkryta dla współczesnych dzięki książce Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Zgromadzone w tej publikacji reportaże, opublikowane na łamach przedwojennej prasy, ukazują jego nieustraszoność, nieugiętość i wspaniały talent pisarski.  Tym razem mamy szansę poznać tego odważnego podróżnika od bardziej prywatnej strony, jako męża i ojca, ale także jako człowieka (nie)zwyczajnego, ujawniającego swoje słabości, lęki, radości i zachwyty, a także wiarę w Boga.


Ukazanie się pierwszego tomu korespondencji przedwojennego podróżnika, fotografa i reportażysty, obejmującego jego samotną wyprawę przez Libię, Egipt i Sudan, to duże wydarzenie na polskim rynku księgarskim. Czterotomowa edycja listów Kazimierza Nowaka pisanych do żony to pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów Kazimierza Nowaka, lecz także dla wszystkich wrażliwych i spragnionych niezapomnianych wrażeń czytelników.

11 marca 2015

"Otóż trzeba na chwilę zapomnieć, że na nosie ma się okulary, a w duszy jesień".

Urzekająca, błyskotliwa oraz pełna ironii i humoru proza. Po raz drugi przekonuję się, że lektura opowiadań Izaaka Babla dostarcza wielu olśnień, zachwytów i śmiechu. Nie tworzył on żywotów świętych, toto nie. Rosyjski pisarz rodem z Odessy ("rosyjskiej Marsylii") opisał rabusiów z przedmieść, żebraków, "hulaków z żyłką do filozofii", wariatów i dziwaków, w tym, jak to określił, "arystokratów Mołdawanki". W tej dzielnicy Odessy mieszkał Babel, co pozwoliło mu zebrać materiał do nowel o Beni Krzyku. Wśród wykreowanych postaci zaludniających odeski mikroświat większość to Żydzi albo... "półtora Żyda", bo w "jednym Żydzie nie mogło zmieścić się tyle czelności i pieniędzy". 

Pisarz, kreśląc barwne portrety Beni Krzyka zwanego Królem, jego ojca Mendla, jednookiego Froima Gracza i innych prowodyrów złodziejskiej szajki, ukazuje wszystkie wymiary ludzkiej egzystencji - często poplątanej i dziwacznej, niekiedy dramatycznie trudnej i niepozbawionej strachu, czasami zwyczajnie nudnej, ale też momentami zaskakującej. Pełno w utworach Babla zwykłego życia z jego brudem, kurzem, nędzą, "bezterminową katorżną harówką" – ale także pełno uroku bliskich mu miejsc Odessy i tego zawsze zaskakującego światła o różnych porach roku i dnia.