![]() |
Źródło: strona wydawnictwa Iskry |
[…] prawdziwe damy za nic w świecie nie wsiadały
do omnibusu; nie było to zresztą w ogóle comme il faut, podobnie jak afiszowanie się dorożką na
„gumach”, bo w tych królowały raczej panie podejrzanej konduity. Prawdziwe
damy, mające ambicje zaliczać się do towarzystwa, jeździły karetami, jak
Izabela Łęcka, nawet jeśli jej tego powozu musiała użyczyć majętna ciotka,
hrabina Karolowa. Także Wokulski unikał omnibusów, a gdy zapragnął bratać się z
socjetą - kupił karetę razem z lokajem, by zadawać szyku, choć kosztowało go to
tyle, co roczne utrzymanie baletniczki. Sam autor Lalki choć miał blisko do „stacji omnibusowej” na
Placu Trzech Krzyży, wolał do redakcji „Kuriera Warszawskiego” na placu
Teatralnym chodzić pieszo, podziwiając miasto i dla zdrowia, jak mawiał, niż
korzystać z tego środka komunikacji.
(Stanisław Milewski, Życie uliczne niegdysiejszej Warszawy, Iskry, Warszawa 2013)
(Stanisław Milewski, Życie uliczne niegdysiejszej Warszawy, Iskry, Warszawa 2013)