Już
niebawem ukaże się książka
śp. Barbary Wachowicz
pt. Wielcy
Polacy na Kresach. Z Mickiewiczem nad Wilią, Niemnem i Świtezią. Ze
Słowackim w Krzemieńcu. Z Orzeszkową nad Niemnem.
Jak zapowiada wydawca, będzie to
bogato ilustrowane dzieło o najsłynniejszych Polakach, dla których Kresy
były kolebką i „najściślejszą ojczyzną”. Pisarka prowadzi tropami Adama
Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Elizy Orzeszkowej do kraju ich lat
dziecinnych i młodzieńczych.
I to już niebawem, bo na początku września:) W tym roku udało mi się odwiedzić Wilno, więc świeżo po opowieściach i o Mickiewiczu i o Słowackim - chętnie po tę pozycję sięgnę. Do Orzeszkowej też od zawsze mam sentyment...
OdpowiedzUsuńWilno to miasto-symbol naszej wielkiej kultury. Mnie też udało się je zwiedzić, w 2009 roku. Chciałabym do niego wrócić, tym razem z książką B. Wachowicz.
UsuńCzy swoją wyprawę do Wilna opisywałaś na swoim blogu? Może przegapiłam, a chętnie bym poczytała:)
O, pomyślę o tej książce !
OdpowiedzUsuńNie ma co się zastanawiać, tylko kupić i przeczytać!
UsuńWspaniale! Dziękuję za informację:)
OdpowiedzUsuńLubię takie informacje przekazywać, choć tym razem jest ona okraszona smutkiem...
UsuńChciałabym uczcić pamięć Barbary Wachowicz jako autorki, bo prawdę mówiąc kojarzyła mi się z przemianami na początku lat 90-tych, jedynie z twarzy, a ponoć to dobra autorka była. Może jestem ignorantką i wszyscy znają Jej książki, tylko nie ja?
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoich ulubionych autorów i takich, których książek dotąd się nie czytało. Zaległości zawsze można nadrobić, do czego gorąco zachęcam w przypadku dorobku Barbary Wachowicz.
UsuńKsiążki Barbary Wachowicz czytam od moich czasów licealnych i zawsze były dla mnie natchnieniem:) "Czy wszyscy znają jej książki" - śmiem wątpić. Jednakże pisarka ma stałe grono wiernych czytelników. Mówiła o nich: "wielka rodzina mojego serca" i ja czułam się częścią tej rodziny. Wiele razy dała mi w piękny sposób tego doświadczyć. Bardzo dbała o admiratorów swojej twórczości.
Zapraszam do sięgnięcia po jej książki!
Postaram się znaleźć czas.
UsuńJa tez nie czytalam jej ksiazek. Zawsze na zamiarach sie konczylo. A nawet mam trzy - Malwy na lewadach, Nazwe cie Kosciuszko (bylo o niej tu na blogu) i Bohaterki Powstania.
OdpowiedzUsuńO, znasz tytuły i masz książki. To na pewno przeczytasz.
UsuńW pierwszej kolejności radzę sięgnąć po "Malwy na lewadach". To klasyka:) Z tą książką muszę kiedyś, jak Bóg da, zwiedzić Rzym! Słowacki na via Babuino, Norwid na via Sistina, Sienkiewicz na via Bocca di Leone, plac imienia autora "Quo vadis?" w najpiękniejszym rzymskim parku villa Borghese...
UsuńTo prawda, na swoim blogu pisałam o "Nazwę Cię Kościuszko" oraz "Bohaterkach powstańczej Warszawy", a także innych, ostatnich, książkach Barbary Wachowicz!
Dziekuje za porade. I nie wiedzialam o placu Quo Vadis.
OdpowiedzUsuń