12 lipca 2018

Doczekaliśmy się nowego wyboru wierszy Krystyny Krahelskiej - "dumy Polesia"!

Wybór, opracowanie, wstęp, interludia i kalendarium: Karol Samsel
Krystyna Krahelska
 Polska

Bardzo trudno powiedzieć: Polska,   żeby w słowie powiedzieć wszystko:
Barwę nieba i wody, woń lasu, wiatr i żytnie zagony na piasku,
Patos ciszy i warkot motorów, defilady i słońce na kaskach,
Całą prostą ludzką codzienność i odświętność. Dalekość i bliskość.

                                




Państwowy Instytut Wydawniczy, po przeszło 40 latach od ukazania się innego zbioru (także PIW-owskiego), przygotował nowy wybór wierszy Krystyny Krahelskiej. Wreszcie!
Na dodatek edytorską perełkę!  Cóż to za przyjemność obcowania z poezją Syreny Warszawskiej w takim szkatułkowym, kunsztownym opakowaniu! Spodziewałam się jednak więcej fotografii i w większym formacie (te, które zamieszczono, są tak małe, że oka nie cieszą). Jeśli ktoś szuka więcej unikatowych zdjęć związanych z poetką, którą ochrzczono mianem "dumy Polesia",  to odsyłam do księgi ŚP. Barbary Wachowicz pt. Bohaterki powstańczej Warszawy. My musimy być mocne i jasne!.

W albumie znajdują się skany rękopisów wierszy, rysunków, listów i dokumentów „Wielkiej Damy Powstania Warszawskiego”.


Książka zawiera 50 wierszy poetki, w tym 30 nigdy dotąd niepublikowanych. Krystyna Krahelska zapisywała swoje liryki w dwóch notatnikach. Jak informuje wydawca:

większość z tych tekstów, które zostały zapisane przed wojną, pochodzi ze skórzanego, złoconego rękopisu z wierszami i rysunkami poetki, podarunku, jaki otrzymała w dzień czternastych urodzin od swej babki, Idalii Bury. Mniejsza część liryków zawarta została w drugim, skórzanym brudnopisie Krystyny Krahelskiej, zatytułowanym "Serce" i dedykowanym ojcu poetki. Wiersze "Smutno drzewom", "Kołysanka" oraz "Strzyga" umieszczone zostały w specjalnie przygotowanym przez autorkę "Hej chłopcy, bagnet na broń!, odręcznie sporządzonym tomiku zatytułowanym "Pokłosie".



 Krystyna Krahelska - urodzona na styku Polesia i Nowogródczyzny poetka, śpiewaczka, harcerka, studentka najpierw geografii, potem etnografii, Warszawska Syrena, sanitariuszka Plutonu 1108 Dywizjonu Armii Krajowej "Jeleń" 7 Pułku Ułanów Lubelskich -  

nigdy nie pragnęła być bohaterką, nigdy nie marzyła o sławie w jakiejkolwiek postaci. Pragnęła jedynie być we wszystkim sobą i wyśpiewywać siebie - od źródeł, od korzeni, dając ludziom prawdziwe piękno, a cierpiącym ukojenie. Zginęła, nie walcząc, lecz spiesząc z pomocą rannemu.  

Tak napisała w posłowiu do tomiku wierszy Janina Krahelska, matka (zmarła w 1976 roku i nie doczekała się, niestety, wydania wspomnianego zbioru).


Krystyna Krahelska
                  ***                                                                                              Matce

Żytom kwitnącym się pokłoń,
Nieruchomym w bieli dnia
Pod jasną, słoneczną spiekotę,
Lasom zielonym się pokłoń
I wodzie, co się pod światło z błękitnej zdaje być złotą,
Pokłoń się niebu i łąkom, i chmurom
Żeglującym jak jasne bryły
I drodze do domu powiedz:
Stopy moje stęskniły się za siwym jej pyłem.


 (tego wiersza, dedykowanego matce, nie ma w nowym zbiorze)
 W przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego Krystyna Krahelska zapisała: 
Będę chwytała życie. W mieście czy w polu, czy w lesie. 
Pachną łąki i pola, i świat wielki żyje. 
Tu jest moja najbliższa Ojczyzna. 

8 komentarzy:

  1. Z chęcią bym poczytał, pozdrawiam. Sam piszę - wystarczy że w Google wpiszesz "Księga Nocy Blox". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam gorąco do sięgnięcia po tomik Krahelskiej. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Wczoraj zrobiłyśmy razem z Marią Marzeną Grochowską, jedyną w Polsce, uznaną przez Muzeum Powstania Warszawskiego biografką Krystyny Krahelskiej i jej rodziny, prelekcję z przezroczami zawierającymi mnóstwo zdjęć rodzinnych i dokumentów. Pokazałyśmy też na wystawie pamiątki rodzinne ocalałe po wojnie. Po prelekcji odbyła się promocja książki wydanej w lutym tego roku. Ma dwa tomy, kosztuje 38 zł. Niezłomna warszawska Syrena - t. I, Krystyna Krahelska - zbiór wierszy, t. II, zawiera wszystkie jej 247 wierszy odzyskanych od rodziny i przyjaciół. Można ją kupić tylko w 3 miejscach w Warszawie: w Centrum Promocji Kultury Podskarbińska 2, w ich filii - AKWARIUM Plac Szembeka i u mnie, także na prelekcji. Najbliższa prelekcja Klub AS, ul. Solec 63 a, 27 listopad, godz. 16. Zapraszam. Wstęp wolny. Beata Tomecka

      Usuń
    3. Zapomniałam dodać, że internet podaje mnóstwo błędnych informacji na temat Krystyny Krahelskiej, media też, a Maria Marzena Grochowska wszystko przez 35 lat dokładnie sprawdzałau rodziny i przyjaciół, co teraz przekazuje słuchaczom i potwierdzała też na piśmie. Jest więc doskonałym kompendium wiedzy na Jej temat. Pozdrawiam. Beata Tomecka

      Usuń
    4. Dziękuję za tak cenne informacje! Czy mogłaby Pani napisać do mnie mejla albo podać mi swój adres? Podaję adres: blogszczur@wp.pl
      Chętnie bym nawiązała kontakt w sprawie Krystyny Krahelskiej oraz jej cioci Wandy Filipowicz.

      Usuń
    5. Oczywiście chętnie kupię obydwa tomy.

      Usuń
  2. Nie jestem z poezją za pan brat, ale lubię taką, która o czymś opowiada, którą rozumiem.
    A ta jest taka...piękna i zrozumiała. Poetka, jak czytam na Twoich zdjęciach,
    , w bardzo plastyczny, obrazowy sposób ukazała w niej to czego doświadczała i co ją otaczało.
    Znakomicie w niej wybrzmiewa klimat wsi...to co kocham a czego już nie ma....

    Pozdrawiam Cię Beato....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy wiersz, który znajduje się w tym tomiku, przemawia do mnie w sposób szczególny właśnie swoją plastycznością, jak zauważyłaś. Będę do nich często wracać, zwłaszcza w porze letniej. Modlitwa napisana przez nią w czasie grozy wojennej porusza swoją żarliwością:

      Chryste Panie z przydrożnych połamanych krzyży,
      Krzyżowa nasza droga, droga do zwycięstwa…
      Daj nam siłę wytrwania, daj nam wolę męstwa!
      I Polskę naszym oczom strudzonym
      przybliżaj (…)

      Daj nam, Chryste przydrożny,
      silną wolę życia!
      I daj nam śmierć żołnierską
      – jeśli umrzeć trzeba.

      Usuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.