Powiększyła się moja kolekcja książek i autografów
Dziś chcę się z Wami, miłośnikami książek, podzielić bibliofilską radością. Otóż w tym tygodniu zostałam obdarowana przez wspaniałą pisarkę dwiema książkami wraz z pięknymi dedykacjami! Wkrótce podzielę się wrażeniami z lektury.
Bardzo się cieszę z tych książek. Wkrótce zaprezentuję je na blogu, ale już teraz mogę zapewnić, że to arcyciekawe lektury, choć różne tematycznie i gatunkowe.
Mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami z lektury :) Widziałem ostatnio jakąś książkę tej autorki w nowościach Iskier. Ale na razie nie zdecydowałem się na nią. Muszę najpierw zapoznać się z opiniami w internecie :)
Tak, to prawda, o niezwykłej kobiecie jest to opowieść. Wydaje mi się, że to jedna z pierwszych tak dziś popularnych publikacji, których bohaterkami są kobiety walczące w Powstaniu Warszawskim.
Gratuluję Beato. Z całego serca.
OdpowiedzUsuńI będę wypatrywać postów o książkach.
Bardzo się cieszę z tych książek. Wkrótce zaprezentuję je na blogu, ale już teraz mogę zapewnić, że to arcyciekawe lektury, choć różne tematycznie i gatunkowe.
UsuńNo, to radość podwójna :) Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami z lektury :) Widziałem ostatnio jakąś książkę tej autorki w nowościach Iskier. Ale na razie nie zdecydowałem się na nią. Muszę najpierw zapoznać się z opiniami w internecie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Iskier. A tej najnowszej książki o Monte Cassino jeszcze nie czytałam, ale zamierzam:)
UsuńPodoba mi się okładka tej książki "Kaja od Radosława". Ma klimat.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Witam nowego gościa w moim antykwariacie:)
UsuńOkładka bardzo ładna, ale i treść nie mniej urzekająca. Jestem w trakcie lektury.
Chomikuję książki z autografami. Ostatni od pana Płużańskiego:) Takie książki zyskują duszę. Gratuluję spotkania.
OdpowiedzUsuńKsiążki przyszły pocztą:) Z Panią Aleksandrą Ziółkowską-Boehm nie spotkałam się jeszcze. Znamy się korespondencyjnie.
UsuńJestem bardzo ciekawa Twojej recenzji książki "Kaja od Radosława, czyli historia Hubalowego krzyża", bo opowiada o niezwykłej kobiecie.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, o niezwykłej kobiecie jest to opowieść. Wydaje mi się, że to jedna z pierwszych tak dziś popularnych publikacji, których bohaterkami są kobiety walczące w Powstaniu Warszawskim.
UsuńBardzo miły gest! Czekam na Twoją opinię.
OdpowiedzUsuńBo Autorka jest przemiłą osobą.
UsuńWkrótce będą opinie:)