|
Cmentarz na Rossie. Wszystkie zdjęcia mojego autorstwa. Wilno 2009 |
Jak zwykle, ku refleksji na 1 i 2 listopada, zacytuję, jedną z moich ulubionych pisarek Barbarę Wachowicz:
1 i 2 listopada - niezwykłe dni pełne wiernej
pamięci. 1 listopada - dzień Wszystkich Świętych! To więź zbawionych w
niebiosach z nami żyjącymi na ziemi. Pochodzą ze wszystkich ras, narodów,
wszystkich epok i stanów. Są wśród nich mędrcy i władcy, pastuszkowie i
rycerze. Zofia Kossak-Szczucka w swoim "Roku Polskim" napisała:
"Gdziekolwiek rośnie wiecznie zieleniejące drzewo wiary, rodzą się święci.
Kościół przechowuje ich imiona niby perły i wyjmuje je ze skarbca, by wstawić w
złoto ołtarzy. W dniu 1 listopada oddajemy im cześć, wielbiąc wszystkich
świętych. Święci są opiekunami i orędownikami kraju, miłują swoje strony i
swych rodaków. Ich zasługi, wstawiennictwo świętych tworzy baldachim opiekuńczy
rozpostarty nad ziemią ojczystą".
|
Wilno 2009. Mały cmentarzyk wojskowy na Rossie. Spoczywają tu żołnierze polscy polegli w walkach o Wilno w latach 1919, 1920, 1939, 1944. |
W dniu Wszystkich Świętych Kościół pochyla się z
pamięcią nad duszami tryumfującymi w niebiesiech. Dzień Zaduszny poświęcamy
duszom cierpiącym. Wszystkim im ofiarowujemy wspomnienia i modlitwy. Tradycje
obchodów tych dni są tak sędziwe jak sama ludzkość. Już w Starym Testamencie
czytamy, że sporządzano spisy zmarłych, aby się za nich modlić. Święty Odylon,
opat z Cluny, już w roku 998 ustalił, że 1 listopada we wszystkich klasztorach
benedyktyńskich będzie trwał Dzień Zaduszny. [...] We
wstrząsającym testamencie, jaki zostawił nam członek ostatniego Rządu
Narodowego Powstania Styczniowego, zanim zginął u boku Romualda Traugutta na
Cytadeli, są słowa:
"Umarli nie wołani nie przychodzą, trzeba ich kochać i
obcować z nimi - a wtedy Oni wiele powiedzą!".
W dniu Wszystkich Świętych
słuchamy tego, co do nas mówią, słuchamy owego "szeptu Ojczyzny" -
jak napisał Żeromski.
W te dni wspominamy tych, na których mogiłach
pomodlić się nie możemy, bo ich nie ma! [...]
Barbara Wachowicz
Cały piękny esej pisarki można przeczytać TUTAJ
|
Wilno 2009. Grób przykryty płytą z czarnego wołyńskiego granitu - spoczywa tu serce
Marszałka Józefa Piłsudskiego u stóp trumny ze szczątkami jego matki
Marii z Billewiczów Piłsudskiej. |
|
Wilno 2009. Rossa jest największym ze starych cmentarzy w Wilnie, mocno związanym z polską historią. Teren ten położony jest ok. 1 km na południe od Ostrej Bramy. Był miejscem pochówków już w XV w., należąc do cerkwi Św. Jura. Właściwa nekropolia, obejmująca powierzchnię 3,5 ha, została założona w 1769 r. z inicjatywy burmistrza Wilna Bazylego Müllera, jako cmentarz parafii Św. Józefa i Nikodema. |
|
Wilno 2009. Adam Piłsudski - brat marszałka, senator Rzeczypospolitej, wiceprezydent miasta Wilna. |
|
Wilno 2009. Zmarły w 1862 roku Władysław Syrokomla piszący wiersze w stylu bliskim poezji ludowej. |
| Nazywał siebie "lirnikiem wioskowym". |
|
Wilno 2009. Maria z Koplewskich Piłsudska - pierwsza żona marszałka, córka znanego w
Wilnie lekarza, socjalistka, konspiratorka, została żoną J.
Piłsudskiego po siedmiu latach przyjaźni. |
|
Wilno 2009. Liczne groby zasłużonych podniosły Rossę do rangi panteonu narodowego. Cmentarz posiada olbrzymie walory krajobrazowe i przyrodnicze, wynikające z położenia wśród wysokich wzgórz morenowych otaczających miasto. Najstarszą część Starej Rossy tworzy Dolina Południowa, w której znajdują się groby z początku XIX wieku. |
|
Wilno 2009. Ze wzgórz starego cmentarza można podziwiać m.in. starówkę wileńską. Zwiedzający go w 1915 r. Lucjan Rydel tak napisał: | Cmentarz jest rozległy i dziwnie piękny. Samo jego położenie niezwykłe: rozkłada się on tarasowato na stoku dość pochyłego pagórka. Osobny urok nadają mu rozłożyste stare drzewa, rosnące gęsto i nieregularnie, jak w lesie. Między nimi wiją się swobodnie, wspinają w górę i schodzą w dół ścieżki, snujące się kręto wśród mogił. Tak przynajmniej wygląda najstarsza, najrozleglejsza, trochę dzika i właśnie dlatego najpiękniejsza część tego leśnego cmentarz. |
Piękny wpis, chwytający za serce.
OdpowiedzUsuńJakoś Wilno wciąż mi nie po drodze, a już tak blisko byłam 2 lata temu... Marzy mi się powolne zwiedzanie tego niezwykłego cmentarza. Zatrzymanie się nad grobami znanych i tych zapomnianych, podziwianie kunsztu dawnych mistrzów, bo przecież wiele z tych pomników to prawdziwe dzieła sztuki.
Piękne jest Wilno! Przebogate w zabytki i urocze kręte uliczki. Warto też pojechać do pobliskich Trok.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ samego cmentarza, ku mojemu wielkiemu żalowi, niewiele mam zdjęć. Dziwię się że tak mało wtedy pstrykałam:) Często wracam pamięcią do tej podróży na Litwę.
UsuńCudnie ułożony cmentarz, wzgórza morenowe są zachwycające.
OdpowiedzUsuńPołożenie tego cmentarza jest niezwykłe. Warto tam spędzić więcej czasu, niespiesznie po nim pospacerować.
UsuńPiękna, pełna zadumy fotorelacja.
OdpowiedzUsuńDzisiejsze cmentarze, wymuskane, wybłyszczone nie umywają się z klimatem do tamtych, starych, bo brak na nich duszy . Ostatnio w tv udało mi się oglądnąć odbudowany cmentarz Orląt we Lwowie i Powązki w Warszawie. Po Powązkach oprowadzał św.p. Waldorf - słuchanie go to duża przyjemność.
Zgadzam się. Bardzo podobają mi się te stare cmentarze zharmonizowane z naturą, bez okazałych marmurowych grobów. Warto byłoby odwiedzić np. cmentarz w Laskach, o Powązkach nie wspominając.
UsuńChodzenie po starych nekropoliach to dobra poglądowa lekcja historii. Tyle nazwisk, które gdzieś tam się w pamięci zakodowały.
Usuń