29 lutego 2012

Opowiadanie Marka Nowakowskiego ku pamięci Żołnierzy Wyklętych

 MIZERYKORDIA CZYLI KRÓTKI ŻYCIORYS

Marek Nowakowski

Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Działo się to wiele lat temu, na piaszczystych, porosłych sosnowym lasem obszarach tego odległego od głównych traktów i większych miast powiatu w środkowej części kraju. Wojna zakończona szybką klęską, okupacja... I Stanisław K., młodzieniec, jakich tam wielu, staje się Mizerykordią, legendarnym akowskim partyzantem.
Skromny i nieśmiały praktykant w niewielkim tartaku, oto pierwsza zwykła, niczym się niewyróżniająca część jego życia. Od klęski wrześniowej zaczyna powstawać nagle drugi, odmienny życiorys, jakby szło nie o tego samego człowieka. Talenty i nieoczekiwane cechy charakteru, uśpione dotąd, zaczynają stanowić o jego osobowości.    

Z praktykanta leśnika konspiracyjny dowódca. I to nowe życie jak film niezwykły się potoczyło: wysadzał wojenne transporty, w brawurowych potyczkach rozbijał posterunki gestapo i odbijał uwięzionych patriotów. Powstawała o nim ludowa legenda. Marzyli o jego sławie młodzi, kochały się w nim skrycie hoże dziewczyny. Legenda zwielokrotniała i barwiła jego partyzanckie czyny. A szczęście miał w tym wojowaniu niezwykłe, wiele razy śmierci z łap się wymykał, sam szafując śmiercią bezlitośnie. Ile to razy na wieść, że zbliża się Mizerykordia, żandarmi i policjanci na wartowniach zagubionych w lasach, wśród ludu milczącego i wrogiego osadzeni, odkładali broń i żegnali się nabożnie, już czyniąc ostateczny rachunek sumienia. [...]




     Zapraszając do lektury opowiadania Marka Nowakowskiego, chcę się przyłączyć do obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który będziemy po raz drugi świętować 1 marca. Całe opowiadanie można przeczytać tu.
  Uczcijmy pamięć bohaterów antykomunistycznego podziemia!

Na pytanie "Dlaczego jesteś dumny z Polski?" zadane przez redakcję "Uważam Rze" artystom, duchownym, naukowcom i publicystom Marek Nowakowski napisał między innymi:

[...] Dumny jestem z faktu, że ten kraj "zaludniony przez nieokrzesanych Irokezów"  - jak mówił Fryderyk Wielki, "bękart traktatu wersalskiego"  - jak mówił inny krwiożerczy mąż stanu, którego los był obojętny możnym tego świata, uparcie nie daje się wymazać z mapy Europy. Żeby tylko ów proces odrodzenia nie został roztrwoniony. Bo ile razy możemy dumę z naszej ojczyzny zamieniać w gorzkie poczucie klęski?
"Uważam Rze", 27 lutego-5 marca 2012


 

Niech się Pani pomodli - piosenka Żołnierzy Wyklętych w wykonaniu De Press 

 


 



5 komentarzy:

  1. Przyłączam się do obchodów. Widzę, że pięknemu tematowi poświęciłyśmy wieczór. ONI na to zasługują. Cześć Ich pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Beatko, zdjęcie zamieszczone na moim blogu zrobiłam w poniedziałek. Dziś wystawy już nie ma. To nieprawdopodobne, więc powtórzę: DZIŚ wystawy już nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie ma już? Na dodatek DZIŚ?! W narodowe święto? Nie mogli przedłużyć z tego względu właśnie? Nie do wiary. I coś takiego w moim Rzeszowie... A ja już polecałam tę wystawę rodzinie, no i nie zobaczy jej. I ja też:(

      Usuń
  3. Beatko, już wszystko wiem. Wystawę podziwiałam w Urzędzie Marszałkowskim, a teraz wróciła "do domu", czyli do siedziby IPN przy Słowackiego. Będzie do końca marca. Oglądajcie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jednak można jeszcze obejrzeć:) No to roztrąbię tę dobrą wiadomość.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.