Widok ze wzgórza wawelskiego. Wspinając się na drugie piętro, aby obejrzeć wystawę "Biblioteka Sapiehów", można podziwiać z ogromnych okien zachwycającą panoramę "małego Rzymu" |
"Tam Kraków siadł cichy, w głębokiej zadumie /Kto spojrzy... (Maria Konopnicka) |
Wystawa "Biblioteka Sapiehów", która można do końca maja oglądać na Wawelu, jest rewelacyjna. Świetnie i przejrzyście zorganizowana. Pokazuje przekrój 14-tysięcznego księgozbioru znamienitego rodu. Biblioteka jest bardzo bogata. Sapiehowie zamawiali i kopiowali mnóstwo książek z różnych dziedzin. Rodzina pełniła kluczowe funkcje publiczne, stąd potrzeba posiadania odpowiednich pozycji: historycznych, religijnych, literackich, prawniczych, a także przeróżnych czasopism, nawet paryskich o modzie.
Cały księgozbiór podzielony jest na 17 działów. Wiele książek pochodzi z biblioteki proboszcza Krasiczyna. Inne z wiana kolejnych małżonek Sapiehów. Można zobaczyć książki Aleksandra Antoniego Sapiehy, podróżnika związanego z Napoleonem. Ekspozycję wzbogacają portrety, np. Teofili z Jabłonowskich Sapieżyny z synkiem, która uwielbiała czytać i gromadzić książki. Na krakowskiej ekspozycji można obejrzeć blisko 140 najcenniejszych pozycji. Następnym razem chciałabym jednak z kustoszem wystawy zapoznać się z zachowaną kolekcją.
"Byłem poetą uznanym /więc dawno nie siedziałem / tak zwyczajnie na trawie / i trawa nie była uznana / tylko zielona /W oddali wieczerniał / Wawel... (Jarzy Harasymowicz) |
**********************************************************************************
Panorama Krakowa, którą widać przez wawelskie okna wspaniała. Nie zrobiłam akurat zdjęcia, ale podziwiałam. Zachowałam sobie też na pamiątkę bilet - jakby okładka miniaturowej książeczki.
OdpowiedzUsuńCiekawe do kiedy czynna będzie wystawa "Krakowscy Wyklęci" w Fabryce Schindlera?
Tydzień temu magnolie wawelskie jeszcze nie kwitły, miałaś większe szczęście;) Bilet też zachowam sobie, bo bardzo ładny. Wystawa w Fabryce potrwa jeszcze długo, do początku sierpnia.
UsuńObie pięknie zachęcacie. Tylko westchnąć mi pozostaje... Niby blisko, a daleko;)
OdpowiedzUsuńRozumiem;) Żeby chociaż autostrada była w końcu cała z Rzeszowa do Krakowa, a o pociągach to nawet nie wspomnę.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPanorama Krakowa cudna. Rzadko jest możliwość oglądania miasta z wysokości. Może jednak warto byłoby skorzystać z balona, który jest koło Wawelu:)
UsuńEch, jak tam było cudnie. Pamiętam... Wawel jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńPodobno ogrody wawelskie odnowiono i rewitalizowano, ale nie wiem, od kiedy będą otwarte. A może już są?
UsuńTak się składa, że też byłam w Krakowie w ten weekend. Niestety nie widziałam tego, co Ty, bo skupiłam się na teatrze. Moją recenzję o spektaklu można przeczytać na towianizm.bloog.pl Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że chodzi o sztukę "Towiańczycy"? Nie widziałam, ale przeglądam czasami repertuar krakowskich teatrów, więc trochę się orientuję. W takim razie zapoznam się z Twoją recenzją, by się upewnić, czy warto na ten spektakl się wybrać. Pozdrawiam:)
UsuńPiękne zdjęcia Beatko.
OdpowiedzUsuńI ja kocham Kraków chociaż obecnie rzadko w nim bywam.
Jak mi się wszystko poskłada to może odwiedzę go w maju, by zobaczyć wystawę obrazów malowanych przez osoby niepełnosprawne.
O! Też bym chciała te obrazy zobaczyć. Gdzie ta wystawa będzie?
UsuńWystawa Prac Artystów Malujących Ustami i Nogami w Krakowie
UsuńW Pałacu Sztuki TPSP. Pl. Szczepański 4
od 24 kwietnia do 26 maja