Dotarła dziś do mnie niezwykła przesyłka z Wrocławia! Od znakomitego pisarza rodem z Wołynia - Pana Feliksa Trusiewicza. Odkrycie jego powieści było w moim czytelniczym życiu jednym z największych i ubogacających przeżyć lekturowych. W tym roku ukazała się autobiograficzna książka, w której "urodzony u zarania niepodległości Drugiej Rzeczypospolitej" pisarz opowiedział o ścieżkach swojego długiego i niewątpliwie barwnego życia. W liście autor wspomniał, że to jego ostatnia książka... Mam nadzieję, że jednak nie... Że opowie nam jeszcze o krainie swojego dzieciństwa i młodości, o swojej/naszej polskiej - kresowej Atlantydzie...
We Słowie wstępnym bardzo ciepło i obszernie Pan Feliks Trusiewicz napisał o mojej skromnej osobie i blogu... Nie wiem, czy zasłużenie... Ślicznie dziękuję za wszystko! Za książki z pięknymi dedykacjami, za słoiki z pysznym miodem, za uważne czytanie moich czytelniczych refleksji, za pamięć i mejle (tak! Pan Feliks, mimo zaawansowanego wieku, pisze mejle! I to jakie wspaniałe!). Jestem dumna, że Pana znam, że odkryłam Pana wyjątkową twórczość.
PS. Pan Feliks Trusiewicz zauważył, że zmieniłam wystrój bloga, że "jest inny, ale nie mniej piękny, a nawet bardziej ożywiony". Ucieszyłam się tą opinią.
Pomyślałam, żeby zrobić na blogu więcej przestrzeni, "oddechu", tak, żeby lepiej się czytało, a sąsiedzkie elementy nie rozpraszały. Mam nadzieję, że mojego małemu, ale wiernemu gronu odwiedzających blog, ta zmiana przypadła do gustu? Czy wystrój jest bardziej przyjazny dla oka? Proszę o Wasze sygnały i opinie! Dziękuję.
Wspomnienia pana Trusiewicza, autora m.in."Duszohubki" to musi być bardzo ciekawa podróż w przeszłość. O autorze dowiedziałam się dzięki Twojemu blogowi, gdy zaprezentowałaś swoje refleksje po lekturze książek.
OdpowiedzUsuńJestem wielką wielbicielką wspomnień/pamiętników, więc "Ścieżki mojego życia" wpisują się w moje czytelnicze zaciekawienia, a w konsekwencji wybory.
Twój blog rzeczywiście pojaśniał, myślę że bardzo ciekawie wyglądają te "stare tomy" po prawej stronie. Zainspirowałaś mnie. Chyba i ja zrobię wiosenne porządki na moim blogu :)
Serdecznie pozdrawiam.
Wszelkie wspomnienia, pamiętniki i autobiografie również przeze mnie są zawsze mile widziane. Pan F. Trusiewicz to świadek ciekawej i bolesnej historii naszych Kresów, drugiej wojny światowej, a później PRL-u, upadku komunizmu i prawie trzydziestoletniego okresu wolności, a więc całej epoki! Ma o czym opowiadać! Dziś zabieram się za lekturę.
UsuńDziękuję za podzielenie się opinią. Dawno nie zmieniałam wystroju blogu i pomyślałam, że czas na porządki:) Pozdrawiam serdecznie! Czekam na Twoją kolejną książkę!