8 sierpnia 2014

Zaproszenie

Jest mi niezmiernie miło zaprosić Was do lektury wywiadu, który przeprowadziłam 
z wybitną pisarką, Panią Aleksandrą Ziółkowską-Boehm.


 











Można go przeczytać na stronie popularnego wortalu promującego czytelnictwo (podlinkowałam): Granice.pl.



Przyjemnej lektury!





Aleksandra Ziółkowska-Boehm - autorka kilkunastu książek, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu Warszawskiego, stypendystka m.in. amerykańskiej Fundacji Fulbrighta (2006/2007), kanadyjskiego Ministerstwa Kultury Ontario, nowojorskiej Fundacji Kościuszkowskiej. Członek m.in. ZAIKS-u, Warszawskiego Stowarzyszenia Pisarzy, amerykańskiego PEN CLUB-u (Nowy Jork). W 2001 roku otrzymała Złoty Exlibris Książnicy Pomorskiej, w 2006 amerykańską doroczną nagrodę stanu Delaware w dziedzinie literatury (creative non-fiction).

Wśród jej książek są publikacje poświęcone życiu i twórczości Melchiora Wańkowicza (Pisarz zapisał jej swoje archiwum i zadedykował drugi tom Karafki La Fontaine’a): Blisko Wańkowicza, Na tropach Wańkowicza, Proces 1964 roku Melchiora Wańkowicza. Są także opowieści oparte na współczesnej polskiej historii, takie jak: Z miejsca na miejsce, Kaja od Radosława, czyli historia Hubalowego Krzyża (która otrzymała nagrodę najlepszej książki roku 2006 londyńskiego Związku Pisarzy na Obczyźnie). Inne książki to m.in. Dreams and Reality, The Roots Are Polish, Moje i zasłyszane, Kanada, Kanada, Amerykanie z wyboru, Korzenie są polskie, Nie tylko Ameryka, Podróże z moją kotką, Nie minęło nic, prócz lat (z Szymonem Kobylińskim). Swoje życie opisała w barwnej autobiografii Ulica Żółwiego Strumienia. Ostatnio wydane książki to: Otwarta rana Ameryki, Dwór w Krasnicy i Hubalowy Demon i Na tropach Wańkowicza po latach. W USA: Open Wounds – A Native American Heritage, On the Road with Suzy: From Cat to Companion.
Aleksandra Ziółkowska-Boehm mieszka na stałe w Wilmington w stanie Delaware. Często przyjeżdża do Polski, aby spotkać się ze swoimi czytelnikami.

Na zdjęciu brakuje jednej książki (tej o "Kai" - Cezarii Szymańskiej, którą już prezentowałam na blogu), bo czyta ją teraz moja Mama.

11 komentarzy:

  1. Skorzystałam z zaproszenia:) Bardzo ciekawa rozmowa. Wzruszające to wyłapywanie ostatnich chwil i utrwalanie wspomnień wielkich Polaków. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło! :) Świadkowie okrucieństw drugiej wojny światowej odchodzą..., ale ich świadectwa pozostaną utrwalone dla następnych pokoleń właśnie dzięki pracy takich pisarzy, jak A. Ziółkowska-Boehm czy B. Wachowicz.

      Usuń
  2. Piekny wywiad. Ale o co chodzi w tym sporze o Widmo? Nic kompletnie nie wiem. A ksiazki teraz tak zaraz tez nie przeczytam, aby sie dowiedziec, musi poczekac w kolejce, niestety. Albo stety, bo fajnie, ze sie ma kolejke ksiazek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia związana z tym sporem jest długa i bardzo, bardzo ciekawa. Bardzo obszernie i obrazowo ukazuje ten konflikt pisarka w swojej najnowszej książce. Warto ją poznać. Widmo to był kluczowy punkt na wzgórzu Monte Cassino. 17 maja doszło do jego przełamania, co otworzyło drogę do zwycięstwa nad Niemcami. Spór dotyczył tego, kto prowadził ten atak. Jednak dla mnie, tak jak w wywiadzie mówi Autorka książki poświęconej między innymi tej sprawie, każdy uczestnik tej legendarnej bitwy jest bohaterem, zasługuje na szacunek i pamięć oraz miał prawo do chwili słabości w obliczu tak dramatycznych okoliczności. Gdy czytałam ten rozdział, bardziej mnie ciekawiła postać Starosteckiego - jego życiorys jest imponujący!

      Usuń
  3. "Przejmujący i jakże ludzki" - to słowa z wywiadu, obrazujący całą rozmowę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Przejmujące są bowiem losy bohaterów książek A. Ziółkowskiej-Boehm... Odbijają się w nich jakże bolesne momenty historii Polski. Rany trudne do zagojenia.

      Usuń
  4. Gratuluję tak ciekawego wywiadu! Wielu rzeczy można się z niego dowiedzieć. Polecę znajomym.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny i mądry wywiad. Czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Szczególnie zainteresowała mnie część dotycząca warsztatu, zdobywania materiałów przez Pisarkę.
    Pisząc "Trzeba też umieć być samotnym i wręcz polubić to" - całkowicie się z tym zgadzam.
    Dziękuję za "spotkanie" z tak ciekawą Osobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ciekawi mnie proces twórczy w przypadku biografistyki reporterskiej (tak ten gatunek K. Kąkolewski określa). To bardzo interesujący temat. O tę kwestię również Panią jako autorkę książek biograficznych chętnie bym spytała.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. I ja przeczytałam wywiad z ogromnym zainteresowaniem. Autorka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie swą wrażliwością i lojalnością wobec rozmówców i tym stwierdzeniem, iż ludzie mają prawo do błędów, a nie nam je oceniać, nam pozostaje szacunek i pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za lekturę i podzielenie się opinią.

      Usuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.