Ach, jeśli ty Getego znasz w oryginale,
Gdyby przy tym jej głosek i dźwięk fortepianu!
Ale cóż? Ty o boskiej tylko myślisz chwale,
Oddany twego tylko powinnościom stanu.
Wszakże lubisz książki świeckie?...
Ach, te to, książki zbójeckie!
Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga (uwaga!) od istotnego działania - czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca). Wyszukałam cytaty, które ilustrują i pożyteczne, i niebezpieczne funkcje książek:
Ignacy Krasicki, Antymonachomachia:
Bogdaj to dawni w księgach nie szperali!
Było też lepiej, każdy cicho siedział.
I cóż nowego teraz wybadali?
Bogdajby lepiej o nich świat nie wiedział!
A, jeśli który co pisał, powiedział,
A nie zaczepiał książki drukowanej.
[...]
„Do argumentów! A książki tu po co?” —
Niech się mędrkowie nad księgami pocą
Jacob i Wilhelm Grimm, Białośnieżka i Różanka
— Idź no, Białośnieżko i zasuń rygle — a potem siadały przy ogniu, matka wkładała okulary i czytała z wielkiej księgi, a obie dziewczynki, przędąc, słuchały. Obok nich leżało jagniątko na podłodze, a poza nimi, na drążku, siedział biały gołąbek z łebkiem ukrytym w skrzydełkach.
Adam Mickiewicz, Sonety odeskie:
Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,
Pomyślisz sobie: ach, to nasze dzieje…
Miguel de Cervantes Saavedra, Don Kichot z La Manczy:
— Nie ma wszakże na świecie tak złej książki — przerwie licencjat — w której by coś dobrego nie było.
Johann Wolfgang von Goethe, Cierpienia młodego Wertera:— Za młodszych lat — mówiła — przepadałam za powieściami. O, jakże miło było usiąść sobie w niedzielę w jakimś kąciku i utonąć myślą w zmiennych kolejach losu jakiejś miss Jenny. Nie zapieram się, że i dziś jeszcze lektura tego rodzaju ma dla mnie dużo uroku. Ponieważ jednak rzadko mi się zdarza zdobyć książkę, tedy musi ona odpowiadać w zupełności moim upodobaniom. Najmilszym jest mi autor, w którym odnajduję własny świat, który kreśli stosunki podobne tym, pośród jakich żyję, którego opowieść budzi we mnie takie samo serdeczne zainteresowanie, jakie mi daje własne codzienne życie, nie będące, co prawda, rajem, które jest jednak dla mnie w gruncie rzeczy źródłem niewysłowionej szczęśliwości.
Stendhal, Czerwone i czarne:
W Paryżu stosunek Juliana i pani de Rênal uprościłby się niebawem; ale w Paryżu miłość jest córą romansów. Młody preceptor i jego nieśmiała chlebodawczyni znaleźliby wyjaśnienie swego położenia w pierwszej lepszej powieści, piosence nawet. Powieść wyznaczyłaby im role, wskazała wzór do naśladowania i wcześniej lub później, mimo że bez przyjemności, może z niechęcią, próżność skłoniłaby Juliana do pójścia za tym wzorem.
William Szekspir, Hamlet:
Czytaj tę książkę,
Aby ten pozór zajęcia ubarwił
Twoją samotność. Tak to my, grzesznicy,
Rzekomo świętą miną, uczynkami
Budującymi pocukrzamy nieraz
Samego diabła.
Stanisław Wyspiański, Jak pomnę (wiersz powstał w Korabnikach pod Krakowem na przełomie 1888–1889 r.):
Zdało się, że patrzyła wzrokiem pełnym żalu
za czymś, co stało się pomimo woli —
prosiła: nie wspominaj o tym, co mnie boli.
Potem odeszła prędko — ja nie rozumiałem
z tego wiele — zdziwiony — dalej skoro czytać chciałem —
rzecz dziwna — w miejscu gdzie karta zroszona
łzą: przeczytałem: miłość zawiedziona.Marilyn Monroe, 1953. Photograph by Alfred Eisenstaedt. | Biblioteczka Marilyn Monroe: lista publikacja do wglądu TUTAJ |
Arthur Miller, Zakręty czasu:
Powiedziała, że lubi
poezję, wyszukaliśmy zatem jakiegoś Frosta, Whitmana i E.E. Cummingsa. Cudowna
rzeczą było obserwować, jak poruszając wargami cichutko czyta Cummingsa- co
robiła z tych wierszy, które były tak proste i zarazem tak wyrafinowane? Nie
potrafiłem umieścić jej w żadnym znanym mi świecie; jak korek unoszący się na
oceanie, mogła rozpocząć wędrówkę z drugiej strony ziemskiego globu, albo tuż
obok, na plaży, w odległości stu jardów. Czytała z lękiem w oczach, jak
uczennica, która boi się, że ktoś ją przyłapie, ale nagle roześmiała się
szczerze i naturalnie ze zwrotu - niespodzianki, ukrytego w wierszu o kulawym
sprzedawcy baloników, ,,i to jest wiosna”. Naiwny zachwyt na jej twarzy,
zachwyt, którym spontanicznie reagowała na stylizowany utwór, zrodził między
nami nić porozumienia. ,,I to jest wiosna” powtarzała, kiedy wracaliśmy do
samochodu, śmiejąc się znowu tak, jakby niespodzianie otrzymała podarek.
The Old Cincinnati Library, Ohio. Built in 1874, and designed by James W. McLaughlin in 1868 |
Charles Baudelaire, Głos:
Mieszały się — a z nimi w pyle Rzymiany, Greki;
Ja sam nie byłem wyższy od porządnego tomu.
I cóż wart byłby świat bez książek?
OdpowiedzUsuńJakże ubodzy są ci co ich nie czytają.....nawet sobie tego nie uświadamiają.
Ciekawie udokumentowałaś potrzebę czytania.....
A więc czytajmy.....
Bez książek bylibyśmy jak troglodyci:)
UsuńCzytajmy!
Kiedyś tak tkwiłam w tematach okołoksiążkowych! Gdzie te czasy! Miło sobie przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, nawet sobie ściągnęłam od Ciebie dawno temu listę książek o książkach:)
UsuńBardzo wartościowy blog. Ciekawe teksty i trafnie wybrane cytaty.
OdpowiedzUsuńSzczerze gratuluję.
Pozdrawiam serdecznie.
prawiewszystkiemojepodroze.blog.onet.pl
Dziękuję bardzo za odwiedziny i dobre słówko. Wpadłam z rewizytą i... już zostanę.
UsuńMy - zakochani w książkach - możemy na ten temat mówić, pisać i oglądać takie zdjęcia z prawdziwą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńDziś wielkim ułatwieniem dla badaczy i czytelników są biblioteki cyfrowe, ale... jednak to nie to, choć doceniam ogromnie ich zasoby, sama przemierzając ich strony w poszukiwaniu materiałów.
Jednak dotyk, zapach książki jest niepowtarzalny.
Wieszczono koniec książki papierowej, a tymczasem ona ma się całkiem dobrze. Nowe technologie nie wyparły i raczej nie wyprą tradycyjnej książki, bo zawsze będzie duża rzesza zatwardziałych jej zwolenników, takich jak my:)
Usuń