MIZERYKORDIA CZYLI KRÓTKI ŻYCIORYS
Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Działo się to wiele lat temu, na piaszczystych, porosłych sosnowym lasem obszarach tego odległego od głównych traktów i większych miast powiatu w środkowej części kraju. Wojna zakończona szybką klęską, okupacja... I Stanisław K., młodzieniec, jakich tam wielu, staje się Mizerykordią, legendarnym akowskim partyzantem.
Skromny i nieśmiały praktykant w niewielkim tartaku, oto pierwsza zwykła, niczym się niewyróżniająca część jego życia. Od klęski wrześniowej zaczyna powstawać nagle drugi, odmienny życiorys, jakby szło nie o tego samego człowieka. Talenty i nieoczekiwane cechy charakteru, uśpione dotąd, zaczynają stanowić o jego osobowości.
Z praktykanta leśnika konspiracyjny dowódca. I to nowe życie jak film niezwykły się potoczyło: wysadzał wojenne transporty, w brawurowych potyczkach rozbijał posterunki gestapo i odbijał uwięzionych patriotów. Powstawała o nim ludowa legenda. Marzyli o jego sławie młodzi, kochały się w nim skrycie hoże dziewczyny. Legenda zwielokrotniała i barwiła jego partyzanckie czyny. A szczęście miał w tym wojowaniu niezwykłe, wiele razy śmierci z łap się wymykał, sam szafując śmiercią bezlitośnie. Ile to razy na wieść, że zbliża się Mizerykordia, żandarmi i policjanci na wartowniach zagubionych w lasach, wśród ludu milczącego i wrogiego osadzeni, odkładali broń i żegnali się nabożnie, już czyniąc ostateczny rachunek sumienia. [...]
Zapraszając do lektury opowiadania Marka Nowakowskiego, chcę się przyłączyć do obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który będziemy po raz drugi świętować 1 marca. Całe opowiadanie można przeczytać tu.
Uczcijmy pamięć bohaterów antykomunistycznego podziemia!
Na pytanie "Dlaczego jesteś dumny z Polski?" zadane przez redakcję "Uważam Rze" artystom, duchownym, naukowcom i publicystom Marek Nowakowski napisał między innymi:
Na pytanie "Dlaczego jesteś dumny z Polski?" zadane przez redakcję "Uważam Rze" artystom, duchownym, naukowcom i publicystom Marek Nowakowski napisał między innymi:
[...] Dumny jestem z faktu, że ten kraj "zaludniony przez nieokrzesanych Irokezów" - jak mówił Fryderyk Wielki, "bękart traktatu wersalskiego" - jak mówił inny krwiożerczy mąż stanu, którego los był obojętny możnym tego świata, uparcie nie daje się wymazać z mapy Europy. Żeby tylko ów proces odrodzenia nie został roztrwoniony. Bo ile razy możemy dumę z naszej ojczyzny zamieniać w gorzkie poczucie klęski?"Uważam Rze", 27 lutego-5 marca 2012
Przyłączam się do obchodów. Widzę, że pięknemu tematowi poświęciłyśmy wieczór. ONI na to zasługują. Cześć Ich pamięci.
OdpowiedzUsuńBeatko, zdjęcie zamieszczone na moim blogu zrobiłam w poniedziałek. Dziś wystawy już nie ma. To nieprawdopodobne, więc powtórzę: DZIŚ wystawy już nie ma:(
OdpowiedzUsuńJak to nie ma już? Na dodatek DZIŚ?! W narodowe święto? Nie mogli przedłużyć z tego względu właśnie? Nie do wiary. I coś takiego w moim Rzeszowie... A ja już polecałam tę wystawę rodzinie, no i nie zobaczy jej. I ja też:(
UsuńBeatko, już wszystko wiem. Wystawę podziwiałam w Urzędzie Marszałkowskim, a teraz wróciła "do domu", czyli do siedziby IPN przy Słowackiego. Będzie do końca marca. Oglądajcie:)
OdpowiedzUsuńA jednak można jeszcze obejrzeć:) No to roztrąbię tę dobrą wiadomość.
OdpowiedzUsuń