[...] nie wolno jest chrześcijaninowi
w moc Bożą wątpić, a obywatelowi więcej nad swym własnym niż nad ojczyzny nieszczęściem
płakać, gdyż prywata to jest swego rodzaju mieć więcej łez dla siebie niż dla publiki — i więcej swego
kochania żałować niż klęsk powszechnych (Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem).
Wróg najgorszy to nie Chmielnicki,
ale nieład wewnętrzny, ale swawola szlachty, ale szczupłość i
niekarność wojska, burzliwość sejmów, niesnaski, rozterki, zamęt, niedołęstwo,
prywata i niekarność — niekarność przede wszystkim. Drzewo gnije i próchnieje
od środka (Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem).
Każdy służy ojczyźnie jak rozumie; niechże Bóg sądzi intencje (Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem).
Zapomnieli już ludzie śmiać się w tej Rzeczypospolitej, jeno jęczą jako ten wicher w kominie (Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem).