2 stycznia 2013

"Lejzorków jest wielu"

Można by rzec, że całe burzliwe życie Lejzorka rozpoczęło się od nieopatrznego westchnienia. Lepiej, by uczynił, gdyby nie westchnął!...

Tak zaczyna się powieść I. Erenburga. Przesyłka dotarła do mnie jeszcze przed świętami, ale dopiero dziś mogłam odebrać.
Bardzo dziękuję, Marlow.

Wydanie jest stare, bo ukazało się nakładem Czytelnika w  1957 roku. Okładka jest taka, jakie lubię, czyli wręcz ascetyczna.
Poszperałam sobie dziś trochę o tym niezwykle kontrowersyjnym, żydowsko-sowieckim pisarzu. Znalazłam takie ciekawostki:

 1. Tragikomiczna opowieść o Lejzorku Rojtszwańcu, krawcu mężczyźnianym z Homla, powstała w 1927 r. Później Erenburg nie napisał już nic tak pięknego.
2.  Erenburg po wojnie cieszył się zaufaniem władz, przetrwał stalinowskie czystki jako jeden z nielicznych przedstawicieli przedwojennej żydowskiej inteligencji
3.  Jako czternastolatek zasilił szeregi partii bolszewickiej.
4. W 1944 r. był jednym z członków komisji rządowej, tzw. komisji Burdenki, która oznajmiła, że zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy. 
5. Niemcy twierdzą, że w 1944 roku wzywał do masakr cywilów w Prusach Wschodnich. Nie wiadomo jednak, czy te zarzuty są prawdziwe. Brytyjski historyk Antony Beevor w jednej ze swoich książek cytuje jego apel, rozpowszechniany pośród żołnierzy 4 Armii Pancernej, jako przedruk z Krasnoj zwiezdy: "Nie licz dni, nie licz kilometrów, licz jedynie trupy Niemców, które zabiłeś. Zabijaj Niemców - o to modli się twoja matka. Zabijaj Niemców - do tego wzywa cie Rosja. Nie wahaj się. Nie przepuszczaj okazji. Zabijaj.
 W 2002 roku nakładem Iskier ukazała się biografia Erenburga. Wygląda na to, że powieść Erenburga jest doskonałym przykładem kontrastu między wspaniałością dzieła a cuchnącą ludzką nędzą jego autora, jakby to ujął Simon Leys (tu odsyłam do książeczki  Szczęście małych rybek). Leys podaje taki cytat na ten temat:
 Jeśli dzieło jest udane, to dlatego, że jego autorem nie jest po prostu człowiek, ale człowiek natchniony.

Skoro tak, to zabieram się do lektury.


.

30 grudnia 2012

Najlepsze według mnie książki 2012 roku: literatura non-fiction



Mijający rok obfitował w wiele znakomitych publikacji, które można zaliczyć do literatury faktu czy non-fiction. Niektóre z nich ukazały się pod koniec 2011 roku, ale przez cały mijający rok były chętnie czytane, dyskutowane i nagradzane. Mój osobisty ranking pomija oczywiście te, po które nie zdołałam jeszcze sięgnąć, choć jestem przekonana o ich wielkiej wartości. Na przykład warte odnotowania są opublikowane przez upadające właśnie wydawnictwo Świat Książki wyjątkowe wspomnienia Jefrosini Kiersnowskiej, opatrzone wstrząsającymi ilustracjami, zatytułowane Ile wart jest człowiek czy będące owocem „historycznego” śledztwa reportaże Tadeusza M. Płużańskiego zebrane w książce Bestie. Publikacja Płużańskiego została w tym roku wyróżniona przez kapitułę Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. Przedstawiam wielce subiektywny ranking najbardziej przenikliwych i zaangażowanych książek, które ukazały się w 2012 roku. Wszystkie publikacje cechują się tym, że są poświęcone najciekawszym wydarzeniom historycznym oraz zjawiskom społecznym i  kulturowym XX i XXI wieku. Autorzy pomagają czytelnikom je zrozumieć, ale także głośno i zdecydowanie wyrażają własne poglądy.



ziemieSkrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem, Timothy Snyder, Wydawnictwo Świat Książki
Publikacja została doceniona prestiżową Nagrodą im. Kazimierza Moczarskiego dla najlepszej książki historycznej roku. Jej autor opisuje politykę masowych mordów dwóch reżimów: nazistowskiego i sowieckiego nie tylko przez pryzmat narodów, lecz także (a może - przede wszystkim) pojedynczych ludzi, zarówno ofiar, jak i sprawców. Przywołuje ich ocalałe świadectwa, pamiętniki i listy. Zachowały się nawet karteczki wyrzucane z autobusów, wiozących Polaków do dołów śmierci podczas niemieckich egzekucji w 1940 roku. Historyk oddaje głos jednostkom. Dzięki temu lektura jest ogromnym przeżyciem. Niektóre akapity trzymają za gardło i nie pozwalają pozostać obojętnym. Publikacja ta przypomina, że stąpamy po skrwawionych ziemiach, a ofiary komunizmu wciąż nie zostały należycie upamiętnione, zaś ich mordercy - napiętnowani i ukarani. Na europejskich polach śmierci reżimy sowiecki i nazistowski zgładziły w ciągu 12 lat, od roku 1933 do 1945, 14 milionów ludzi. Niektóre zbrodnie do dziś wymazuje się z historii i sumień…


dzienLepszy dzień nie przyszedł już, Aleksandra Ziółkowska-Boehm, Wydawnictwo Iskry


To jedna z tych książek, która może - i powinna - jeszcze coś zmienić w  krajobrazie pamięci polskich bohaterów oraz ofiar tragicznej historii XX wieku. Dzięki publikacji Ziółkowskiej-Boehm możemy zobaczyć II wojnę światową przez pryzmat losów trzech rodzin żyjących przed jej wybuchem na wschodnich terenach II RP. Niesamowicie przejmujące są te trzy opowieści snute przez Polaków mieszkających niegdyś na Kresach. Pisarka oddała im głos, pozwoliła im opowiedzieć o przeżytej przez nich gehennie wojennej. Z kart książki przebija się wdzięczność kresowiaków za możliwość otwarcia się i opowiedzenia o swoich cierpieniach. Dawno z nikim o tym wszystkim nie rozmawiałam tak jak teraz z Panią… Słowa jednej z bohaterek książki – Joanny Synowiec, świadczą o tym, że o swojej martyrologii nie chcieli mówić przez lata. Jednocześnie mieli też poczucie, iż nie chcieli jej słuchać ich najbliżsi. Spisane w książce wspomnienia Polaków zamieszkujących przed wojną Kresy Wschodnie tworzą żywą, niezapomnianą lekcję historii. Czytelnik staje się nie tylko słuchaczem, ale i niemal naocznym świadkiem opowiadanych wydarzeń z życia tułaczych rodzin polskich, co ułatwiają zamieszczone w tomie zachowane fotografie, a także kserokopie listów, pocztówek i dokumentów.

leningradLeningrad. Tragedia oblężonego miasta, Anna Reid, Wydawnictwo Literackie

We wstępie do swojej monumentalnej książki brytyjska historyk podkreśla, że opowieść o oblężeniu Leningradu jest nie tylko próbą rozprawienia się z pewnymi radzieckimi mitami, związanymi z tym wciąż traumatycznym dla Rosjan okresem ich historii (komunistyczna propaganda ukazywała bowiem nieprawdziwy obraz wydarzeń), lecz przede wszystkim - zrozumienia, co tak naprawdę oznacza być człowiekiem oraz jakiego dna i jakich wyżyn może sięgnąć ludzkie zachowanie. Położenie przez Reid akcentu na taki wymiar przedstawionych wydarzeń pozwala odkryć ponadczasowe prawdy: o cierpieniu, heroizmie i mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy. Anna Reid, wykorzystując wspomnienia autentycznych postaci – ofiar oblężenia – prowadzi narrację fabularną, zawsze jednak opartą na faktach. Skupia się na jednostkowych losach, dzięki czemu tę historyczną książkę czyta się jak najlepszą powieść.


pioroPióro. Autobiografia literacka, Marek Nowakowski, Wydawnictwo Iskry


W najnowszej książce autor Księcia Nocy jawi się czytelnikom zarówno jako swego rodzaju varsavianista, odczuwający nostalgię wobec dawnej stolicy, jako przewodnik po jej salonach literackich, jak i jako imponująco wytrwały outsider literacki, od początku swojej drogi twórczej mający ukształtowane poglądy na sens literatury, dobrowolny więzień pewnego modelu wrażliwości oraz osobliwej strategii życiowej i pisarskiej. Zachwycająca, cudowna autobiografia, prawdziwie literacka. Książka jest bowiem także wspaniałą historią literatury polskiej, na którą składają się soczyste portrety osobistości artystycznego hadesu Warszawy lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Nowakowski obficie obdarowuje czytelnika anegdotami związanymi ze swoimi, jak to określa, knajpianymi peregrynacjami (lub jeszcze inaczej – swej zakrapianej perypatetyce) w towarzystwie między innymi Andrzeja Brychta, Ireneusza Iredyńskiego, Stanisława Grochowiaka, Romana Śliwonika. W autobiografii określa siebie i podobnych mu duchem ludzi pióra terminatorami literackiej fikcji. Tworzą oni, wedle jego słów, zakon wolnych pisarzy z generacji nazywanej pokoleniem »Współczesności«.


iwaszkiewiczInne życie. Biografia Jarosława Iwaszkiewicza Radosława Romaniuka (tom pierwszy), Wydawnictwo Iskry


Radosław Romaniuk wykonał tytaniczną pracę, odtwarzając drobiazgowo pierwszy, mniej znany, okres życia Jarosława Iwaszkiewicza. Związany jest on z ukraińskim Kalnikiem, Elizawetgradem (dziś Kirowogradem), Kijowem, a także z przed- i międzywojenną Warszawą. Udało mu się stworzyć bogatą i fascynującą opowieść o wyjątkowym człowieku i burzliwych czasach, w których przyszło mu żyć. Tom pierwszy biografii Jarosława Iwaszkiewicza to nie tylko niesamowicie zajmujący i szczegółowy opis życia oraz twórczości jednego z najwybitniejszych i najbardziej kontrowersyjnych zarazem polskich pisarzy dwudziestowiecznych, lecz także imponujący fresk Ukrainy i Polski w latach 1894–1939, europejskiej sceny politycznej tego okresu oraz bogatej polskiej kultury, kształtującej się na tle wiekopomnych i tragicznych w swych skutkach wydarzeń. Lektura książki Radosława Romaniuka pozwala prześledzić także losy innych luminarzy polskiej sztuki, których ścieżki przeplatały się z zawiłymi i dziwnymi drogami pisarza.


tyrmandowieTyrmandowie. Romans amerykański, Mary Ellen Tyrmand, Agata Tuszyńska, Wydawnictwo MG


Publikację tę można swobodnie potraktować jako uzupełnienie Złego Tyrmanda Mariusza Urbanka, którego książka, będąca zbiorem licznych wspomnień o pisarzu, dotyczy wyłącznie polskiego okresu jego życia. Agacie Tuszyńskiej udało się skłonić do zwierzeń osobę, która najlepiej poznała Tyrmanda w czasie jego emigracyjnego pobytu na kontynencie amerykańskim. Na niezwykłą historię piętnastoletniego związku Tyrmanda z dużo młodzą od niego i pochodzącą z żydowskiej rodziny Amerykanką składają się listy i opowieści samej ich adresatki. Pozbawiona subiektywnego komentarza narracja pozostawia czytelnikowi pole do interpretacji i pozwala wniknąć w intymny świat bohaterów. Tym razem bowiem Agata Tuszyńska, inaczej niż na przykład w poprzedniej swojej książce o Wierze Gran, postanowiła nie wtrącać się w opowieść swej bohaterki. Mary Ellen Tyrmand, snując wspomnienia (przeplatane znalezionymi w 2010 roku listami) o swoim związku z urodzonym w Warszawie polskim pisarzem, buduje niesamowicie ciekawy portret Tyrmanda jako mężczyzny, męża, a w końcu - ojca.  Z jej opowieści wyłania się także interesujący wizerunek politycznego wygnańca z komunistycznej Polski, który znalazł w Ameryce swoją drugą ojczyznę.


kadiszKadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasach nienawiści, Kurt Witzenbacher, Wydawnictwo Promic


Cieniutka to książka, ale każde zdanie ma swoją wartość, zakorzenioną zarówno w Historii, jak i we współczesności, bo i dziś nie brakuje zarzewi wielkich konfliktów na tle narodowościowym i religijnym. Nie opowiada ona tylko o dziecięcej przyjaźni, odwadze i stosunku do wiary wyznawanej przez innych oraz przez siebie, lecz także o tym, jak w latach trzydziestych ubiegłego wieku rodził się w umysłach i sercach członków niemieckiego społeczeństwa totalitaryzm. Kurt Witzenbacher, nauczyciel religii w Karlsruhe, miał dziewięć lat, gdy Hitler napadł na Polskę. Wcześniej był on świadkiem złowieszczych sytuacji, wskazujących na narastające wśród sąsiadów i mieszkańców jego rodzinnego miasta rasizm oraz antysemityzm. Pradziadek autora był zwolennikiem Führera i kazał sobie przynosić nazistowską gazetę „Stürmer”. Któregoś dnia pokazał prawnukowi znajdujące się w niej rysunki, karykaturalnie przedstawiające Żydów, co zapadło w pamięci autora na całe życie. Napisane przez Witzenbachera niezwykle oszczędnym językiem świadectwo przyjaźni z dziewczynką wyznania mojżeszowego to przeszywająco szczera i kameralna zarazem opowieść o współżyciu różnych wspólnot religijnych, chrześcijańskich i niechrześcijańskich.


lagryPrzeżyłem sowieckie łagry. Wspomnienia, Józef Hermanowicz, Wydawnictwo Promic


Wspomnienia Józefa Hermanowicza, marianina, skazanego na 25 lat pobytu w sowieckich łagrach, to niezwykłe świadectwo, mające wartość nie tylko historyczno-dokumentalną, ale przede wszystkim - literacką, bo książka napisana jest z niezwykłą swadą, z dużym zacięciem gawędziarskim. Obrazki z życia w sowieckim łagrze są żywe, dynamiczne i skrzące humorem. Autor - jako świadek i ofiara największego więzienia stworzonego przez komunistyczny reżim - nie epatuje dramatyzmem, patosem i cierpieniem, ale koncentruje się po prostu na opowiedzeniu arcyciekawej, bądź co bądź, historii swojego uwięzienia w latach 1948−1955. Na ten temat napisano już wiele, jednak ta publikacja jest wyjątkowa ze względu na osobowość autora. Obozy sowieckie opisane są tu z perspektywy duchownego katolickiego. Dzięki temu możemy popatrzeć na system łagrowy, będący ucieleśnieniem zła, przez pryzmat wiary w Boga.



Klangor i fanfary. Opowieści z Mazowsza, Lechosław Herz, Wydawnictwo Iskry


Herz zaprasza czytelników na niesamowitą wędrówkę po Mazowszu, ale nawet jeśli mieszkamy z dala od tego regionu, to dzięki jego książce na pewno zechcemy poznać najpierw swoją rodzinną ziemię, a później opisany przez autora region. Publikacja podpowiada, jak obcować z lokalną przyrodą, jak tropić ślady historii, jak przedzierać się przez leśne gąszcze, na co zwracać uwagę, oglądając dworki, pałace i wiejskie kościółka, słowem – jak znaleźć wytchnienie po ciężkim tygodniu pracy, nie wyjeżdżając daleko. Jako niezmordowany piechur, autor uczula na tajemnice flory i fauny, przybliża genezę nazw zwiedzanych miejscowości, opowiada o autochtonach (znanych i nieznanych), hojnie obdarowuje rozmaitymi ciekawostkami i anegdotami oraz tropi ślady historii. Nie można oprzeć się jego fascynacji Mazowszem, które skrywa w sobie mnóstwo sekretów. Wyjątkowo ujmująca jest osobowość autora wyłaniająca się z kart tego nietypowego przewodnika po mazowieckiej prowincji. We wstępie Lechosław Herz określa siebie mianem jednego z ostatnich dinozaurów tak dzisiaj niemodnego krajoznawstwa. Bo któż dziś jeszcze zajmuje się z pasją tą dziedziną i pisze gawędy krajoznawcze?




karawana Karawana literatury, Waldemar Łysiak, Wydawnictwo Nobilis


Bogactwo tematów, które porusza w najnowszej książce Waldemar Łysiak, powinno być punktem wyjścia do szerokiej i pogłębionej dyskusji dla ludzi zatroskanych o stan polskiej literatury w III RP czy kultury w ogóle. Charakterystyczny dla Łysiaka dosadny i barwny język jest wyrazem jego wewnętrznego buntu wobec gangreny, jaka toczy polską kulturę, a ściślej – literaturę. Autor Wysp zaczarowanych po prostu bije na alarm. Nie tylko nasz kraj trawią opisane przez niego choroby, także w innych państwach zauważa się podobne tendencje, co Łysiak ilustruje licznymi przykładami i cytatami. Najnowszą polską literaturę opisuje bowiem na tle globalnego społeczeństwa. Jednych wywody autora, który czarno patrzy na otaczającą nas rzeczywistość, będą irytować, oburzać, innym pozwolą się z jego poglądami zidentyfikować, sprowokują do polemiki czy namysłu lub dadzą odwagę do otwartego sprzeciwu wobec opisanych przez niego negatywnych zjawisk, choćby niegłosowania przy kasach na badziewie reklamowane metodą hucpiarskiego huczka. Z treści publikacji wyłania się konsekwentny obraz zaangażowania i troski jej autora o kondycję literatury/kultury polskiej jako obszaru, który koniecznie należy poddać głębokiemu namysłowi oraz jako przedmiotu większej dbałości o te sprawy ze strony każdego z nas.


Zestawienie przygotowałam na prośbę redakcji wortalu
Książki, wiersze i recenzje


PS. Oczywiście w mijającym roku czytałam także literaturę piękną. Może i taki ranking przygotuję dla bloga. Teraz żegnam mijający rok z powieścią Krwawy południk McCarthy'ego. Wielka literatura! Wkrótce napiszę o wrażeniach.

Życzę Wam wielu wspaniałych odkryć lekturowych w Nowym Roku!