8 marca 2013

Przepis z powieści na Dzień Kobiet

Witam Panie, a szczególnie xiążniczki!;)

Wszystkim kobietom, zwłaszcza obchodzącym dziś imieniny Beatom, składam najlepsze życzenia!

Mam dla pań prezent.




Przepis z powieści Recepta na miłość Barbary O’Neal (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013)





Łatwy pain au chocolat



2 warstwy mrożonego ciasta ptysiowego, rozmrożone

1 duże jajko ubite z jedną łyżeczką wody

340 gramów półgorzkiej czekolady (najlepiej wiórków czekoladowych)

cukier do posypania


6 marca 2013

5 marca 2013

Wygrana w konkursie:)


Wygrałam (znów!) książkę, tym razem "babskie czytadło". Świetnie się złożyło, ponieważ ostatnio z powodu przesilenia zimowo-wiosennego wolę lektury lekkostrawne. W tramwaju jednak staram się ukrywać przed współpasażerami tę "cukierkowatą" okładkę, na dodatek z takim "hollywoodzkim" tytułem :D  Po skończeniu lektury postaram się ocenić powieść.

4 marca 2013

Wspomnienie Marka Nowakowskiego o Zbigniewie Herbercie!

Zanim Was zaproszę do lektury wspomnienia, jestem winna wyjaśnienia mojego krótkiego milczenia spowodowanego brakiem dostępu do sieci. A chciałam w sobotę zdać krótką relację z krakowskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Byłam i widziałam.  W marszu pamięci z Rynku do patriotycznego Parku Jordana wzięła udział masa ludzi, zwłaszcza młodych! To było coś niesamowitego! Zachęcam do obejrzenia GALERII na stronie "Dziennika Polskiego". Oprawa uroczystości była doskonale przygotowana, panowała wspaniała atmosfera. W czasie przemarszu, którego cichy nastrój od czasu do czasu przerywały okrzyki "Chwała bohaterom!", "Bóg, Honor, Ojczyzna!" oraz "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!", przechodnie przystawali w zadumie, wyraźnie zdziwieni jego liczebnością... W pięknie przystrojonym flagami oraz świecami  Parku Jordana licznie zgromadzeni krakowianie oddali hołd tym, którzy zginęli za wolność ojczyzny w walce z sowieckim okupantem i Polakami zdrajcami. Bohaterów antykomunistycznego podziemia wspominał dowódca 2. Korpusu gen. Jerzy Biziewski. Swoje konspiracyjne przeżycia przedstawił żołnierz AK i WiN ppłk Czesław Naleziński. Po przemówieniach były modlitwa i salwa honorowa.

Zbigniew Herbert był jednym z niewielu ludzi pióra, którzy bronili niestrudzenie i odważnie bohaterskich żołnierzy Powstania Antykomunistycznego 1944-1963 (podaje się taką cezurę, bo w 1963 zamordowany został ostatni Żołnierz Wyklęty: Józef Franczak ps. "Lalek", sierżant WP, żołnierz ZWZ-AK, działał w konspiracji. Zginął od kul ZOMO). Niedawno na łamach "GPC" Księcia Poetów wspominał Marek Nowakowski. Wklejam tylko fragment, mimo że wykupiłam dostęp do całego artykułu. Jeśli ktoś będzie chciał, to wykupi sobie za symboliczną złotówkę:)
 



MAREK NOWAKOWSKI WSPOMINA ZBIGNIEWA HERBERTA



Zbyszek ochoczo chadzał z nami na eskapady, do podłych, plugawych szynków, Smakosza, Popularnej, Toruńskiej, Wygodnej, Orłówki, Niedźwiadka. Nie odstawał. Swojak w odróżnieniu od parnasistowskich frajerów. Opierałem się na początku. Niechęć. Stereotyp wspomnień o bliskich, którzy odeszli. Dużo w tym sztuczności, wydętego patosu. Modelowanie posągu bez skazy. Tym bardziej pisać o Nim. Tyle już napisano. Świetnie, odkrywczo. Prawdę, nieprawdę. Z różnych przyczyn. Osobistych, koniunkturalnych. Politycznych. Namnożyło się wielu jego przyjaciół. Im dalej od chwili Jego śmierci, tym ich przybywa. Nie odezwie się przecież i nie odpowie. Można śmiało puszczać wodze fantazji. Kreować dowolnie. Nie chcę być jednym z takich. Dlatego tak długo zwlekałem i tyle mnożyło się wątpliwości. Przeważyła potrzeba utrwalenia tego, co zapamiętałem.