22 października 2012

Pomyśl: literatura!

Od dziś Kraków jest stolicą literatury! Program Festiwalu jest niezwykle bogaty, jak co roku zresztą. Niestety najbardziej interesujące mnie spotkania zaplanowane są w takich godzinach, że musiałabym zwolnić się z pracy, a to nie wchodzi w grę. Na przykład spotkania z Dorotą Masłowską i Martinem Pollackiem mają się odbyć o godz. 14.00...  Spotkanie z Jackiem Dehnelem - godz. 12.00... Cóż, trudno. Pocieszam się, że autorkę powieści Kochanie, zabiłam nasze koty będzie można spotkać na Targach w sobotę.

 Na podwawelskie spotkanie z czeskimi pisarzami Michalem VieweghiemJaroslavem Rudišem spóźnię się, ale będę miała chyba szansę zdobyć autografy. Szczególnie zależy mi na dedykacji Viewegha, bo uwielbiam jego minipowieść o aniołach.

O innych spotkaniach (np. z Pamukiem, Mabanckou, Esterházym. Miłoszewskim, Tulli) to już lepiej nie wspominać. Będę potrzebowała hektolitrów kawy, aby myśleć tyle o literaturze w ciągu tygodnia!:)

Nowa książka Marka Nowakowskiego!


Zazdroszczę warszawiakom spotkania...:) 

Informacja wydawcy:

Wyrosło już całe pokolenie Polaków, którzy urodzili się po 1989 roku. Słownik Marka Nowakowskiego może pomóc im poznać i zrozumieć odmienne warunki, w jakich żyli ich rodzice. Natomiast starszym, którzy mają własne doświadczenie peerelu, książka ta przypomni o tym, z czym stykali się na co dzień.

Mój słownik PRL-u  to nie jest zbiór ułożonych alfabetycznie haseł-definicji. Każde przywoływane na tych kartach hasło to małe opowiadanie; obrazek z życia. Część z nich przypomina grozę tamtego ustroju, część – zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy – budzi już tylko śmiech. Ale wszystkie zadają kłam powtarzanemu czasem sloganowi „za komuny było lepiej”.

Krótkie opowiadania Agitatorzy, Budka z piwem, Gazik, Pociągi przyjaźni, zilustrowane rysunkami satyrycznymi Andrzeja Krauzego, ukazują obraz PRL-u. Z pewnością niepełny, ale dojmująco prawdziwy.