Zbigniew Herbert
ZASYPIAMY W SŁOWACH
Zasypiamy na słowach
budzimy się w słowach
czasem są to łagodne
proste rzeczowniki
las albo okręt
odrywają się od nas
las odchodzi szybko
za linię horyzontu
okręt odpływa
bez śladu i przyczyny
niebezpieczne są słowa
które wypadły z całości
urywki zdań sentencji
początki refrenu
zapomnianego hymnu
"zbawieni będą ci którzy..."
"pamiętaj abyś..."
lub "jak"
drobna i kłująca szpilka
co spajała
najpiękniejszą zgubioną
metaforę świata
trzeba śnić cierpliwie
w nadziei że treść się dopełni
że brakujące słowa
wejdą w kalekie zdania
i pewność na którą czekamy
zarzuci kotwicę
[...] W Krakowie najmocniej zaprzyjaźnił się z Leszkiem Elektorowiczem, z
którym uczęszczał na wykłady Stanisława Pigonia, Stefana Szumana,
Juliusza Kleinera, Władysława Konopczyńskiego i Adama Krzyżanowskiego.
Spotykali się także w tajemniczo brzmiących Klubach: Logofagów
(„Pożeraczy słów”) oraz Zielonej Lampy (tę nazwę wymyślił Herbert jako
prowokację w stronę poezji Gałczyńskiego, którego uważał za
tandeciarza). Były to dyskusyjne kluby literackie, w trakcie których
słuchano wybitnych literaturoznawców, czytano wiersze, dowcipkowano,
dyskutowano o poezji, a spotykano się w różnych mieszkaniach, m.in. w
salonie Zofii Starowiejskiej-Morstinowej. W tym okresie Zbigniew Herbert
nazywany był przez przyjaciół „kangurkiem”, bo zawsze miał kieszenie
wypchane książkami. [...]
Tym wierszem i cytatem zapraszam do lektury opublikowanego dziś w granicach.pl wypominkowgo tekstu o Zbigniewie Herbercie. Przypominam w nim sylwetkę Księcia Poetów. Zachęcam również do obejrzenia filmu Obywatel poeta.
Nie wiadomo, co przyniesie przyszłość i jak długo trwać będzie rozdarcie świata. Ale dopóki w jedną noc światła tej ziemi będą się pozdrawiały, nie cała chyba nadzieja jest pogrzebana.
Zbigniew Herbert, Holy Iona, czyli kartka z podróży („Zeszyty Literackie, 2002, nr 1)
Świetny post, artykuł w granicach.pl - również:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcenie czasu na lekturę niezbyt krótkiego artykułu o Herbercie.
UsuńCzytałam i cieszę się, że tak z sercem napisałaś:)
OdpowiedzUsuńPoznałam lepiej Herberta dzięki lekturze szkiców Urbankowskiego oraz książce Siedleckiej, a także różnych stron internetowych mu poświęconych, więc bardziej go pokochałam, dlatego z sercem o nim opowiadam:) Dziękuję za lekturę.
UsuńWiedziona wyrzutami sumienia właśnie kupiłam "Wiersze..." Herberta. Mam kilka pozycji prozy, no ale on przede wszystkim Poetą był. Trzeba mieć swoje, zanim w sieci pozmieniają mu wersy.
UsuńŚwietnie! Mam nadzieję, że podzielisz się refleksjami po lekturze wierszy. Niedawno w Krakowie, w "Czułym Barbarzyńcy" był kiermasz książek wydawnictwa a5 publikującego poezję (w tym Herberta) z dużymi zniżkami. Niestety ominęło mnie to.:( Ciesz się tym tomem!:)
Usuń