28 lutego 2012

Anegdoty zasłyszane podczas spotkania autorskiego z Érikiem-Emmanuelem Schmittem

Fot. Mikołaj Suchan. Zdjęcie zapożyczyłam stąd.
















Dostałam od przesympatycznej koleżanki, która jakiś czas temu zdradziła Kraków dla Katowic, e-maila z krótką relacją z tamtejszego spotkania z Érikiem-Emmanuelem Schmittem, w tym dwie rewelacyjne anegdoty, które wtedy opowiedzieli pisarz oraz prowadzący spotkanie redaktor Bugalski licznie przybyłym czytelnikom. A Schmitt szczególnie szczodrze obdarowywał nimi swoich czytelników, jak napisała do mnie Agnieszka. Oto jej wrażenia:







"" Tłum był dziki – mogli spokojnie na tę okoliczność wynająć Spodek. [...] W ogóle genialnie w roli prowadzącego spisał się Dariusz Bugalski z Trójki. Nie ustępował autorowi w dowcipie i inteligencji.
A sam szacowny autor sypał anegdotkami jak z rękawa (chociaż były też poważniejsze momenty). Dwie z nich Ci przytoczę.
Pierwsza:

“Na spotkaniu autorskim wielbicielka pyta pisarza:
Mistrzu, mistrzu, jak piszesz te swoje cudowne książki, że są jednocześnie takie uduchowione i bliskie naszych ludzkich spraw?
To całkiem proste – odpowiada autor. Zawsze staram się zawrzeć cztery wątki: Boga, wyższych sfer, tajemnicy i miłości.
Wielbicielka wraca do domu, a następnego dnia – jako że była nauczycielką – zadaje uczniom wypracowanie: Napisz opowiadanie z czterema wątkami: Boga, wyższych sfer, tajemnicy i miłości. W klasie skonsternowanie, jedynie Jasiu coś tam skrobie i po chwili oddaje.
Już? – dziwi się nauczycielka.  Przeczytajmy, co tam napisałeś: ""O Jezu! – krzyknęła hrabina. Jestem w ciąży! Tylko nie wiem, z kim!”

A druga:

“Nie tak dawno na spotkaniu autorskim w Berlinie podeszła do mnie para z egzemplarzami moich książek. Patrzę, a tam już są moje autografy. Patrzę pytająco, a oni na to: No bo 10 lat temu też staliśmy w takiej kolejce jak teraz po Pana autograf. I to tyle trwało, że zdążyliśmy się poznać, zakochać, a potem pobrać. I tu przesłanie dla Państwa: stójcie cierpliwie i na boki się rozglądajcie”.


Aga, bardzo Ci dziękuję!:)

2 komentarze:

  1. Druga - bardzo przyjemna :)
    A pierwsza stara jak świat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo że stara, nie wszyscy ją znają:) Dziękuję za odwiedzinki.

      Usuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.