20 maja 2013

Krakowskie święto literatury w Muzeum Armii Krajowej

W sobotni wieczór profesorowie  Tomasz Burek i Krzysztof Koehler dzielili się na gorąco swoimi wrażeniami po lekturze powieści Ślady krwi Jana Polkowskiego, który - jak się później okazało - obchodzi  właśnie sześćdziesiąte urodziny.  Mamy zatem do czynienia z niezwykle rzadkim w literaturze przykładem prozatorskiego debiutu w wieku 60 lat. Prof. Burek  wyznał, że  będzie wracał do tej powieści jako chleba mojego powszedniego.  Zaznaczył, że na dzieło poety debiutującego w roli prozaika  składa się pięć zazębiających się ze sobą historii: rodzinna, miłosna, religijna, polityczna i kryminalna. Drugi z zaproszonych literaturoznawców, prof. Koehler,  również nie szczędził pochwał  i choć, jak przyznał, ze sceptycyzmem podchodził do lektury powieści, gdyż "wypaleni poeci" często biorą się za prozę,  to jednak przekonał się, że ta jego teoria nie znajduje potwierdzenia w przypadku Jana Polkowskiego. Za jeden z najważniejszych walorów powieści uznał jej "moc językową", którą zresztą można było poczuć, wsłuchując się w czytane fragmenty powieści. W trakcie dyskusji poruszano wiele uniwersalnych problemów, gdyż powieść niewątpliwie skłania do przemyśleń. Prowadzący spotkanie dziennikarz Piotr Legutko powiedział, że w trakcie lektury powieści Ślady krwi miał wrażenie odświętności, co rzadko się zdarza we współczesnej literaturze. Przed rozmową literaturoznawców zgromadzona publiczność miała okazję obejrzeć znany program telewizyjny Kwestionariusz kultury z udziałem poety.














Syn poety Tadeusz, znany jako Tadek Firma Solo, rapował ku pamięci Danuty Siedzikówny „Inki” i gen. Fieldorfa „Nila”. Wcześniej jego siostra, Barbara Polkowska, zagrała na skrzypcach trzy utwory, wprowadzając przybyłych czytelników w nastrój liryczny.  Dla jubilata i gości przygotowano jeszcze jedną niespodziankę muzyczną. Mianowicie można było posłuchać przepięknego wykonania pieśni Piechota, którą zaśpiewał tenor Mateusz Prendota wraz z chórem Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II (jak zaznaczył Piotr Legutko, ulubionej pieśni patriotycznej jubilata).






Wiele znanych twarzy, które można było zobaczyć w Muzeum AK, kazało snuć podejrzenia, że to nie będzie tylko zwykłe spotkanie promujące książkę. I rzeczywiście po zaprezentowaniu powieści zaczęła się część laudacyjna i w związku z tym bardziej prywatna. Jubilat siedział w otoczeniu rodziny, a także zaprzyjaźnionych z nim od lat profesorów, dziennikarzy i polityków. Lampkę szampana na cześć poety można było wypić w towarzystwie m.in. takich osób, jak: mjr Jerzy hr. Krusenstern, przewodniczący Oddziału Krakowskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, wspomniani już profesorowie literatury: Tomasz Burek i Krzysztof Koehler, ale także Maciej Urbanowski, posłowie: prof. Włodzimierz Bernacki i prof. Ryszard Terlecki, posłanka Barbara Bubula, europosłowie: prof. Ryszard Legutko i Bogusław Sonik, redaktor naczelny „Rzeczypospolitej” Bogusław Chrabota, dziennikarz tygodnika "Sieci" Maciej Pawlicki oraz poeta Bronisław Maj. 

Sami widzicie, wśród tylu osobistości krakowskiego i ogólnopolskiego życia kulturalnego, akademickiego i politycznego, można było poczuć się trochę onieśmielonym, dlatego niektórzy zwykli czytelnicy i szarzy obywatele nie zostawali do końca i dyskretnie opuszczali salę. :)
Wprawdzie nie udało się zdobyć autografu, ale można było poczuć prawdziwą atmosferę święta literatury polskiej, a to pozostanie mi na długo w pamięci. Jedno z najlepszych spotkań autorskich, w jakich miałam okazję uczestniczyć w roli czytelnika. 

Relację ze spotkania dedykuję autorce bloga "Dom z papieru". 
Przepraszam za kiepską jakość zdjęć...




8 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci ogromnie tej uczty.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobre określenie, Natanno, to była uczta. Nie wiedziałam, że spotkanie będzie połączone z obchodami urodzin poety i pewnie dlatego nie brakowało muzyczno-patriotycznych atrakcji;)

      Usuń
    2. Na razie poznaję Polkowskiego z artykułu w Sieci.
      Wezmę się na odwagę i napiszę do M czy mogliby mi jego książkę dać do recenzji chociaż nie wiem czy bym sobie z tą opinią poradziła.

      Usuń
    3. Nie ma się co zastanawiać! Jestem w trakcie lektury. Powieść wspaniała!

      Usuń
  2. Jakże ci dziękuję:)))
    Mam wrażenie, że uczestniczymy w czymś bardzo ważnym, pojedynczym. Bo do tej książki będą odniesienia. Będą jej towarzyszyć echa. Z pewnością.
    Spotkanie znakomite, wzruszające. Tylu wspaniałych gości! Towarzyszenie rodziny w takim momencie też piękne. Gdy dostałam przesyłkę z książką (z autografem!), dołączona była płyta "Tadek. Niewygodna prawda". To już wszystko wiem:)
    Próbuję poczuć to, co tobie się wydarzyło i ... niesamowite:) DZIĘKUJĘ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co! Żałuję, że nie kupiłam książki w księgarni internetowej wyd. M, miałabym i autograf, i płytę.;) Pocieszam się, że mogłam uczestniczyć w pięknym spotkaniu, a teraz mogę przeżywać odświętny czas, zagłębiając się w lekturze powieści. Jakże wciągająca! Już dawno nie czytałam tak znakomitej powieści polskiego autora...

      Usuń
  3. Niezwykle żałowałam, że nie mogę pojechać na to spotkanie... Cieszę się, że mogę uczestniczyć w ten sposób:) Też jestem szczęśliwą posiadaczką książki z autografem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z myślą o takich osobach jak Ty zamieściłam migawki ze spotkania. Może kiedyś uda mi się upolować dedykację, choćby na targach krakowskich;)

      Usuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.