20 stycznia 2013

Marszałek Piłsudski jako łamacz serc niewieścich

Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2012


                Historia kobiety rozpoczyna się wtedy dopiero, kiedy położy serce, naprawdę serce, chociażby przelotnie, na dłoni męskiej.

(Maria Jehanne Wielopolska)


Słowa pisarki dwudziestolecia międzywojennego przytoczone przez Iwonę Kienzler w puencie jednego z rozdziałów arcyciekawej książki Kobiety w życiu Marszałka Piłsudskiego doskonale charakteryzują losy dam jego serca. Sportretowane przez autorkę kobiety, które przez pewien okres swojego życia (krótszy bądź dłuższy) były związane z twórcą polskiej państwowości, całkowicie bowiem traciły dla niego głowę, co nie oznacza wcale, iż rezygnowały ze swoich ambicji. Niewątpliwie jednak żyły w cieniu Piłsudskiego i musiały wiele znosić z powodu jego niestałości w uczuciach, a także licznych obowiązków z racji pełnionej misji wojskowej i politycznej. Każda z nich odznaczała się nieprzeciętną osobowością, silnym charakterem  i była… zwolenniczką feminizmu.

A jaki był stosunek Piłsudskiego do kobiet? Można się tego dowiedzieć z książki, która pokazuje Marszałka od mniej znanej strony, bardziej prywatnej, bo jako mężczyznę, męża, ojca i kochanka. Piłsudski nie był amatorem krótkotrwałych przygód  pozamałżeńskich  ani łatwych erotycznych zdobyczy - stwierdza Iwona Kienzler. - Z kobietą musiała łączyć go nie tylko fascynacja erotyczna, ale także silna więź emocjonalna oraz - trzeba dodać - intelektualna. Cenił kobiety piękne, inteligentne i kulturalne, a także odważne patriotki.

Nieprawdopodobnie barwny życiorys Józefa Piłsudskiego mógłby zapłodnić wyobraźnię niejednego beletrysty czy reżysera. Tymczasem literaci i filmowcy raczej nie kwapią się do portretowania jednego z najwybitniejszych i zarazem kontrowersyjnych Polaków w swoich dziedzinach sztuki. Mamy za to olbrzymią liczbę książek historycznych na jego temat, zarówno naukowych, jak i popularnych. Na ich tle publikacja Iwony Kienzler wyróżnia się pod względem podejścia do biografii jednej z najważniejszych postaci polskiej historii. Autorkę interesują szczególnie miłosno-seksualne aspekty dziejów Polski, a także rola kobiet i ich często zapomniany lub bagatelizowany wpływ na losy i decyzje mężczyzn rządzących państwami czy wpływowych polityków. Jej kolejna publikacja także pozwala zobaczyć historię Polski oczami kobiet, a taka perspektywa jest równie malownicza i intrygująca. Dzięki książce możemy prześledzić perypetie sercowe Piłsudskiego i jego wybranek, a przede wszystkim od zupełnie nowej strony popatrzeć na Marszałka, którego zamieniono niemal w posąg i jakąś mityczną postać, a tymczasem był człowiekiem z wieloma wadami i niewątpliwą charyzmą, a jako mężczyzna - według dzisiejszej terminologii - łamaczem serc niewieścich, przez pewien okres żyjącym nawet w osobliwym trójkącie miłosnym, który zakończyła dopiero śmierć Marii w 1921 roku.



Publikacja przedstawia losy siedmiu kobiet bliskich sercu Piłsudskiego. Były to: jego matka - Maria z Bilewiczów, która - jak sam po latach wspominał - nauczyła go samodzielnego myślenia i wierności swoim przekonaniom; pierwsza miłość - Leonarda Lewandowska, którą poznał na syberyjskim (pięcioletnim) zesłaniu i która wprowadziła Ziuka w arkana sztuki miłosnej i pokochała tego niezwykłego, ale też obdarzonego trudnym charakterem mężczyznę o narcystycznej osobowości; Piękna Pani z Wilna i pierwsza żona - Maria Juszkiewicz, o której względy zabiegał podobno (historycy nie są bowiem w tym zgodni) także Roman Dmowski; druga żona - Aleksandra Szczerbińska, z którą Marszałek stworzył najdłuższy związek, bo trwający dwadzieścia dziewięć lat; piękna lekarka - Aleksandra Lewicka, która popełniła samobójstwo wkrótce po powrocie ze wspólnej z Marszałkiem, otoczonej nimbem skandalu podróży na Maderę; darząca go platonicznym uczuciem sekretarka - Kazimiera Iłłakowiczówna; oraz ostatnia miłosna fascynacja - Jadwiga Burhardt. Kim były, czym się zajmowały, jakie miały marzenia, kiedy i w jakich okolicznościach poznały Józefa Piłsudskiego, jak układał się ich związek z tym mężczyzną - o tym wszystkim można przeczytać w książce Iwony Kienzler, która niezwykle przystępnie i frapująco, bez niepotrzebnego dodawania jakiemuś opisywanemu akurat wątkowi pikanterii, opowiada o damsko-męskich sprawach na tle wielkiej historii. Najwięcej zagadkowych kwestii wiąże się z Jadwigą Burhardt i odnalezionymi niedawno kilkoma pożółkłymi listami adresowanymi do niej, a pisanymi w latach 1931-1932 ręką… no właśnie czyją? Józefa Piłsudskiego czy  jego brata - Jana? Żeby nie zabierać czytelnikom i czytelniczkom przyjemności z lektury - poprzestanę na tego rodzaju wzmiance.


 Autorzy wybierający takie ujęcie pewnego okresu naszej historii, czyli obyczajowo-miłosne, sporo ryzykują, gdyż zbytnie skupienie się na opowiadaniu pikantnych szczegółów z życia znanych postaci polskiej historii czy kultury może przybrać charakter pretensjonalny czy nawet tabloidowy, jednak Iwonie Kienzler udało się uniknąć tej pułapki.  Ponadto żywy i wyrobiony styl sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Publikacja pozwala także spojrzeć na położenie kobiet na przełomie XIX i XX wieku oraz zapoznać się z poglądami na ich emancypację wyrażane przez wybranki serca Piłsudskiego, a także jego samego. Autorka przytacza choćby interesujące słowa związane z tym zagadnieniem zapisane we Wspomnieniach przez drugą żonę Marszałka Piłsudskiego:

 Przy końcu ubiegłego stulecia kobiety nie miały wstępu prawie do żadnego z wolnych zawodów nie tylko w Polsce, ale i na zachodzie Europy. Wyjątek stanowiło jedynie tak tradycyjne zajęcie, jak nauczycielstwo, a dzięki wojnie krymskiej wywalczone przez Florence Nihtningale - prawo do opiekowania się chorymi. Uniwersytety niechętnie patrzyły na studentki-kobiety, a stosunek kolegów do nich nie był lepszy. Curie-Skłodowskie były wyjątkami, nie tylko pod względem zdolności.

W czasach swojej młodości druga żona Marszałka Piłsudskiego mogła tylko marzyć o studiach medycznych. Jak zauważa Iwona Kienzler, w tamtym okresie kobiecie łatwiej było powziąć postanowienie o podjęciu w przyszłości pracy zawodowej zapewniającej jej niezależność, niż je zrealizować. […] Ówczesne damy miały przyzwolenie społeczne na zajmowanie się mężem i dziećmi, prowadzenie domu, a w wolnych chwilach mogły robić na drutach lub szydełku, malować abażury i ewentualnie czytać powieści. Autorka przytacza także utrzymane w podobnym duchu wypowiedzi Kazimiery Iłłakowiczówny, która także była feministką, ale oczywiście w innym niż dzisiaj znaczeniu tego słowa. Również z tych względów warto sięgnąć po tę znakomitą publikację, bo pozwala prześledzić proces emancypacji zachodzący w otoczeniu samego Marszałka Piłsudskiego.


 Łyżka dziegciu. Momentami narracja zgrzyta i irytuje wycieczkami do współczesności. Nie wydaje mi się, aby książka popularnonaukowa była dobrym miejscem do tego rodzaju aluzji. Na przykład we fragmencie dotyczącym pochówków na Wawelu autorka zaskoczyła mnie niesmacznym zdaniem o… Lechu Kaczyńskim. W tekście jest niestety sporo błędów interpunkcyjnych, gramatycznych i literówek, ale to już uwaga pod adresem redakcji wydawniczej. Nie umniejsza to jednak walorów i znaczenia publikacji, która może być doskonałą okazją do odkrycia nowych wymiarów polskiej historii, mianowicie po prostu… kobiecych.

Żałuję, że autorka malowanie portretu Aleksandry Piłsudskiej kończy na śmierci jej męża. Owszem wspomina o tym, co się działo z nią oraz ich dwiema córkami po wybuchu drugiej wojny światowej oraz po jej zakończeniu, ale są to lakoniczne informacje i szerzej już znane. Może warto byłoby pociągnąć ten wątek i na przykład pokazać czytelnikom, jak wyglądało życie drugiej żony Piłsudskiego na obczyźnie, w Londynie, gdzie zmarła w 1963 roku, a także jej córek. Jesienią 1990 roku Jadwiga i Wanda Piłsudskie wróciły do Polski na stałe. Przez cały okres emigracji nie przyjęły obywatelstwa brytyjskiego. Jadwiga Piłsudska zaraz po przyjeździe do Anglii jako pilot starała się o przyjęcie do Air Transport Auxiliary (pomocniczej organizacji Air Force), ale nie od razu została jej członkiem ze względu na zbyt młody wiek. Skończyła też architekturę i poślubiła oficera Marynarki Polskiej, również architekta - Andrzeja Jaraczewskiego. Po wojnie założyli razem firmę projektującą meble. Jako ferry-pilot dosłużyła się stopnia oficera. Starsza córka Piłsudskich - Wanda skończyła medycynę w Edynburgu i została psychiatrą. Pracowała w polskim szpitalu koło Londynu. Tyle tylko dowiadujemy się o losach córek i ich matki po jego śmierci Piłsudskiego, a warto byłoby temu poświęcić więcej uwagi. Może powstanie oddzielna książka na ich temat?





Recenzja dla


                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                       

8 komentarzy:

  1. Anonimowy21.1.13

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział poświęcony Jadwidze, wybrance albo Józefa, albo Jana Piłsudskiego, i niedawno odnalezionych listów do niej adresowanych, bardzo mnie zaskoczył. Zatem choćby z tego względu szczerze polecam Ci tę książkę.:) Czyta się ją na jednym wydechu.

      Usuń
  2. Ale trafiłaś w temat, który drąży mnie niczym kornik! Czas odbrązowić Piłsudskiego. Nie oddzielam żadnych obszarów działalności, bo albo jest się człowiekiem, albo nie! "Nasz drogi wódz" to raczej lodołamacz. Wspomniana Leonarda - miłość syberyjska - też zakończyła życie samobójstwem, gdy dowiedziała się, że Ziuk ożenił się z inną kobietą! Los, jaki zgotowała Szczerbińska pierwszej żonie marszałka, sama powtórzyła. Zawsze znajdzie się jakaś młodsza, bardziej atrakcyjna... Dużo czytałam i zawsze przy święcie 11 listopada mam ochotę spłodzić post, ale ostatnio wyhamowała moje zapędy wypowiedź Łysiaka, że znane mi argumenty wysuwane były przez... komunistów. Zaczekam, choć wydaje mi się, że różowy salon nadal rządzi i jak czcili Piłsudskiego, tak czczą. A pomnik Dmowskiego w Warszawie im przeszkadza. Tak przy okazji to Dmowski po nieudanych zalotach do "Pięknej Pani" już nigdy nie związał się z żadną kobietą. Swoje wypowiedzi opieram m.in. na książce "Miłości marszałka Piłsudskiego" Ludwika Malinowskiego i na "Wspomnieniach" A.Piłsudskiej. O Henryku Pająku nie wspomnę (chociaż - czemu nie? za komuny standardowo wrabiano wrogów w psychuszkę). Beatko, super wspomnienie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że cię to zainteresuje:) Ostatnio nic innego nie robię, tylko odbrązawiam wybitne postacie polskiej historii lub kultury:) Chyba niektórym już się znudził mój blog, bo tylko w biografiach grzebię :D
      Brakuje chyba porządnej biografii o Dmowskim... A może znasz jakąś dobrą i polecasz? O wspomnianych przez ciebie miłosno-obyczajowych aspektach życiorysu Piłsudskiego szeroko i zajmująco pisze Kienzler, a momentami nawet autorka mnie zaskoczyła mniej znanymi faktami.

      Usuń
    2. Tomiszczy o Dmowskim nie posiadam, za to pęka w szwach segregator z internetowymi kserówkami. Z broszurowych wydań: "Roman Dmowski" Wydawnictwo Sejmowe; "Życiorys Romana Dmowskiego" I.Chrzanowskiego i W.Konopczyńskiego (bardzo cenię!); "Dmowski czy Piłsudski" M.Giertycha Wydawnictwa Nortom. A ostatni nabytek to powieść napisana przez Dmowskiego pod pseudonimem. Zastanawiam się tylko, czy można o niej w ogóle pisać, czy mój blog zniknie. Książka... Ech...

      Usuń
    3. Dziękuję ci za ten spis lektur. Mam naprawdę ochotę bliżej przyjrzeć się Dmowskiemu. Zaintrygowałaś mnie tą powieścią jego. Napisz o niej koniecznie.

      Usuń
  3. Chętnie przeczytałabym te książkę.
    Proszę prześlij mi adres na gut.anna1@gmail.com, wyślę Ci Wyrok.
    Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.