8 marca 2013

Przepis z powieści na Dzień Kobiet

Witam Panie, a szczególnie xiążniczki!;)

Wszystkim kobietom, zwłaszcza obchodzącym dziś imieniny Beatom, składam najlepsze życzenia!

Mam dla pań prezent.




Przepis z powieści Recepta na miłość Barbary O’Neal (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013)





Łatwy pain au chocolat



2 warstwy mrożonego ciasta ptysiowego, rozmrożone

1 duże jajko ubite z jedną łyżeczką wody

340 gramów półgorzkiej czekolady (najlepiej wiórków czekoladowych)

cukier do posypania






Formę do pieczenia należy wyłożyć pergaminem lub delikatnie wysmarować tłuszczem. Obie warstwy ciasta podzielić na 12 kwadratów i posmarować je glazurą z jajka. Każdy kwadrat posypać 14 gramami czekolady (kilka wiórków), zawinąć ciasto, tak by nadzienie nie wydostało się ze środka. Ułożyć na blasze miejscem łączenia do dołu. Przykryć folią plastikową i na cztery godziny lub na całą noc włożyć do lodówki wraz z pozostałą częścią glazury.



Piekarnik nagrać do 200 stopni Celsjusza, wyjąć ciastka z lodówki i posmarować pozostałą częścią glazury, a następnie posypać delikatnie cukrem i piec przez mniej więcej 15 minut. Lepiej je trochę ostudzić przed podaniem, bo wówczas ich maślany smak będzie naprawdę zniewalający.

 *********************************************************************************
Przez żołądek do serca! W powieści są też inne interesujące przepisy, np. na pełnoziarniste muffinki jagodowe z kruszonką czy słoneczny  chleb z miodem i bakaliami. Pewnie upiekę na święta wielkanocne i napiszę, jak mi wyszły owe 'powieściowe ciasta':)

*********************************************************************************

Zapraszam także do lektury mojego tekstu o sytuacji kobiet w ciągu wieków. Zauważyłam, że redakcja  granic.pl ponownie go zamieściła z okazji Dnia Kobiet. 

Kobieta i życie, czyli porady dla piękniejszej połowy świata dawne i dzisiejsze

5 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego Beatko.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy8.3.13

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i nawzajem. Zatem potwierdzasz, że te dziewiętnastowieczne przepisy zachowały nie tylko urok, ale i skuteczność. Mam piękną książkę reprintową z takimi różnymi receptami. To z niej zaczerpnęłam owe parę wskazówek. O tym oleju rycynowym anonim też chyba pisze w tym poradniku dla kobiet. Zapomniałam na blogu zamieścić recenzję tej publikacji.

      Usuń
  3. Oj, no nie wiem czy doustna aplikacja buły z czekoladą to nie jest strzał do własnej bramki...
    Ale manger pain au chocolat to co innego ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, tam. Ja jestem na diecie cud. Wszystko jem i piję, a jak schudnę, to będzie cud.:) Muszę koniecznie upiec pain au chocolat i skosztować.

      Usuń

Drogi Czytelniku, dziękuję za pozostawienie komentarza. Niestety nie zawsze jestem w stanie szybko odpowiedzieć. Proszę zatem o cierpliwość.